Giertychowie pozywają TVP. Chcą nie tylko pieniędzy
Na Twitterze żona Romana Giertycha poinformowała o złożeniu pozwu przeciwko TVP. Chcą od stacji setki tysięcy złotych zadośćuczynienia. To jednak nie wszystko.
15 października Roman Giertych został zatrzymany przez CBA. Przedstawiono mu zarzuty wyprowadzenia 92 mln złotych ze spółki giełdowej w latach 2010-2014.
W międzyczasie dokonano m.in. rewizji w mieszkaniu Romana Giertycha. Podczas niej mecenas zasłabł, a następnie został przewieziony do szpitala.
Przeczytaj także: Wybory w USA. Ostry konflikt. Trump i Biden o aborcji
W trakcie interwencji CBA, a także tuż po niej media, w tym TVP, nagłaśniały sytuację całej rodziny Giertychów. W social mediach o przebiegu interwencji CBA, a także o stanie zdrowia Romana Giertycha informowały jego córka oraz żona, Barbara.
Barbara Giertych opublikowała w czwartek na Twitterze informację o złożeniu pozwu. To "pierwszy pozew przeciwko TVP" złożony przez Giertychów. Jak poinformowała - w dokumentach Giertychowie domagają się od publicznej stacji, które prezesem jest Jacek Kurski, pół miliona złotych zadośćuczynienia. To jednak nie wszystko. Stacja ma także opublikować przeprosiny.
Wnosimy o 500 tys. zadośćuczynienia oraz przeprosiny przed "Wiadomościami" przez wiele dni. Wysłaliśmy także akty oskarżenia wobec tzw. dziennikarzy TVP - brzmi fragment wpisu Barbary Giertych.
Przeczytaj także: Jak bardzo zagraża ci COVID-19? Rząd publikuje dokładne dane