aktualizacja 

Wybory w USA. Ostry konflikt. Trump i Biden o aborcji

248

Aborcja to gorący temat nie tylko w Polsce - rozgrzewa też Amerykanów, którzy wybierają właśnie prezydenta. Jakie stanowisko w kwestii aborcji mają Donald Trump i Joe Biden?

Wybory w USA. Ostry konflikt. Trump i Biden o aborcji
Co Trump i Biden sądzą o aborcji? (Getty Images)

W Polsce odbywa się ogólnopolski Strajk Kobiet, w którym niemal codziennie biorą udział tysiące obywateli. Protestujący chcą powrotu wypracowanego przed laty kompromisu.

Zgodnie z wyrokiem TK kompromis uznano jednak za niezgodny z Konstytucją RP. To oznacza, że tzw. aborcja eugeniczna będzie w Polsce zakazana.

W USA przez lata także nie wolno było wykonywać zabiegów aborcji. Przełom nastąpił w 1973 roku. To właśnie wtedy aborcja w USA stała się legalna w całym kraju. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł wtedy, że prawo do aborcji wynika z prawa do wolności, a to prawo należy się każdemu obywatelowi.

Dr Tomasz Płudowski, amerykanista z Collegium Civitas, podkreśla w rozmowie z o2, że temat aborcji jest dla Amerykanów tak samo ważny, jak dla Polaków.

To jest temat bardzo ważny dla większości ludzi! Zwłaszcza dla kobiet w naszym kręgu cywilizacyjnym. Jest to szczególnie ważne w ostatnim czasie, w związku ze śmiercią kolejnej sędzi. W Sądzie Najwyższym przez dekady istniała równowaga po stronie liberalnej i po stronie konserwatywnej. Teraz ta równowaga została zachwiana - mówi dr Tomasz Płudowski w rozmowie z o2.pl.

W sierpniu, w wieku 87 lat, zmarła sędzia Sądu Najwyższego Ruth Bader Ginsburg. Sędzia powołana na swoją funkcję została przez prezydenta USA Billa Clintona w roku 1993. Znana była ze swojego liberalnego światopoglądu. Na jej miejsce, we wrześniu, Donald Trump nominował katoliczkę Amy Coney Barrett. W USA mówi się, że jeśli pozostanie w SN, w przyszłości sędzia Barrett będzie działała na rzecz zdelegalizowania prawa do aborcji w całym kraju.

Mało osób zdaje sobie z tego sprawę, ale w USA od lat istnieje niezwykle silna polaryzacja pod względem podejścia do aborcji, przyjmująca bardzo radykalne formy. W Sądzie Najwyższym w 1973 wydano historyczne orzeczenie, znane jako precedens Roe v. Wade, który legalizował aborcję na poziomie ogólnokrajowym w ramach prawa do życia prywatnego. Mimo tego jeszcze w latach 90. XX wieku w skrajnych przypadkach samozwańczy "obrońcy życia" zabijali lekarzy, którzy przeprowadzali zabiegi aborcji - mówi dr Płudowski.

Co myśli o aborcji Donald Trump?

Donald Trump opowiada się za niemal całkowitym zakazem aborcji. Już w 2016 roku zapowiadał zmiany w prawie, m.in. odejście od przepisów, które wprowadzono wyroku SN we wspomnianej sprawie Roe v. Wade. Zmiany nie zostały wprowadzone, ale wielu obserwatorów spodziewa się, że Trump będzie do nich dążyć, jeśli wygra wybory. Pomóc miałaby mu w tym wspomniana sędzia Amy Coney Barrett.

Będziemy bronić nienaruszalności ludzkiego życia - mówił w przeszłości Trump.
Donald Trump dąży do zdobycia przez konserwatystów silnej przewagi w Sądzie Najwyższym. Chce, być może, aby SN zakazał aborcji, aby cofnął wyrok z 1973 roku. To bardzo niebezpieczne, bo doprowadzi do ponownego zaognienia sytuacji - komentuje dr Płudowski.

Co myśli o aborcji Joe Biden?

Poglądy Bidena ws. aborcji - tak jak i w wielu innych sprawach - stoją w opozycji do poglądów Trumpa. Kandydat Demokratów podkreśla, że aborcja powinna pozostać legalna w całym kraju. Zapowiada wprowadzenie zmian w prawie federalnym, które zagwarantowałyby kobietom jeszcze większą ochronę prawa do aborcji.

Popieram prawo kobiety do podejmowania własnych decyzji w tym zakresie - mówi Biden.

Sytuacja w Polsce a wybory w USA

Na koniec zapytaliśmy dr. Płudowskiego o to, co się dzieje w Polsce. Czy wydarzenia w naszym kraju są w stanie w jakiś sposób wpłynąć na wyniki wyborów w USA? W końcu w Stanach Zjednoczonych Polonia liczy 10 mln Polaków.

Nie sądzę, aby zmiany społeczne w Polsce miały wpływ na wyniki wyborów w USA. Może w jakimś niewielkim stopniu, w niektórych stanach ta różnica będzie widoczna. Jednak będzie ona marginalna. W Polsce może jednakże po raz kolejny w historii zarysować się nowy trend, tym razem odwrotu od populizmu i nacjonalizmu, bardziej lub mniej trwały - odpowiada dr Płudowski.
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić