Głuchoniemy 10-latek wpadł do studni. Walka o jego życie trwa od piątku
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Chhattisgarh w środkowo-wschodnich Indiach. Głuchoniemy chłopiec bawił się na podwórku, gdy przypadkowo wpadł do studni. 10-latek nie był w stanie wydostać się z pułapki. Akcja ratunkowa trwał od ubiegłego piątku.
Jak informuje Daily Mail, poszkodowany chłopiec nazywa się Rahul Sahu. Studnia, do której wpadł, miała aż 80 stóp głębokości (ponad 24 metry).
Chłopiec wpadł do studni. Trwa walka o jego życie
Gdy tylko opiekunowie dziecka zorientowali się, że Rahul znalazł się w niebezpieczeństwie, natychmiast wszczęli alarm. Do akcji ratunkowej wykorzystano między innymi maszyny do robót ziemnych oraz dźwigi.
Przeczytaj także: Wpadła do 12-metrowej studni. Nie odpowiadała na wołania strażaków
Stan chłopca pozostaje kontrolowany dzięki wysłaniu do studni specjalnej kamery. W ratowanie dziecka zaangażowali się żołnierze armii indyjskiej i członkowie agencji reagowania na katastrofy. Mimo ich wysiłków 10-latek wciąż jest w niebezpieczeństwie – prace zakłóca m.in. zła pogoda.
Zobacz też: Dramatyczne nagranie z psem dryfującym na lodzie. Dzieci ruszyły mu na ratunek
Przeczytaj także: Zdjęcie z Wielkiej Brytanii. Walczył o życie 60 godzin
Poważną przeszkodą była nie tylko pogoda. W trakcie wykopywania otworu w ziemi często wypełzają jadowite węże oraz skorpiony, co stwarza niebezpieczeństwo na samych uczestników akcji ratunkowej. Sam 10-latek zachowuje zadziwiający jak dla dziecka w tym wieku hart ducha, mimo że kontakt z Rahulem jest utrudniony z powodu jego niepełnosprawności.
Do otworu, w którym był uwięziony chłopiec, podprowadzono rurę tlenową, która dostarczała dziecku świeże powietrze. Ratownicy regularnie przesyłają mu również pożywienie, w tym świeże owoce. Mieszkańcy całego kraju trzymają kciuki za powodzenie akcji.
Przeczytaj także: Koszmarne wieści z Austrii. Polacy uwięzieni w jaskini!
To nie pierwsza tego typu zdarzenie, do którego doszło w Indiach. Odkryte studnie są popularne w kraju, szczególnie na obszarach rolniczych, jednak ich obecność każdego roku prowadzi do śmiertelnych wypadków z udziałem małych dzieci.