Hakerzy zaatakowali TVP! Zniknęło wszystko. Straty są ogromne
Na kanale TVP Sport w platformie Youtube nagle rozpoczęła się podejrzana transmisja, w której zachęcano do kupna kryptowalut. Już wiadomo, że doszło do ataku hakerów. Straty są ogromne.
W ostatnich dniach mocno uaktywnili się w Polsce hakerzy. Mieliśmy na przykład głośne włamanie do rządowej platformy e-Zamówienia, który służy do obsługi zamówień publicznych. Teraz mamy kolejną ofiarę hakerów, o czym informuje niebezpiecznik.pl.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Hakerzy przejęli konto TVP Sport
Hakerzy tym razem dobrali się do Telewizji Polskiej. Celem ataku konkretnie był kanał TVP Sport w platformie Youtube. W minioną środę internauci mogli zauważyć, że na kanale zaczęła się podejrzana transmisja na żywo.
Transmisja zachęcała do kupowania kryptowalut, a do jej uwiarygodnienia wykorzystano wizerunek Elona Muska. Dodatkowo zmieniono nazwę kanału na Twitter, a właścicielem tego portalu społecznościowego od niedawna jest wspomniany amerykański miliarder.
Przy filmie znajdował się także link do strony internetowej. Tam z kolei można było dokonać przelewu kryptowalutą bitcoin. Hakerzy kusili internautów tym, że w zamian za przelew otrzymają wielokrotność wpłaconej kwoty. W rzeczywistości było to oszustwo i jeżeli ktoś przekazał swoje środki, to nie otrzymał nic w zamian.
To jednak tylko część problemu. Znacznie poważniejszy jest taki, że z kanału TVP Sport usunięto wszystkie materiały. W ten sposób zniknęły tysiące filmów z wydarzeń sportowych. Na razie nie wiadomo, czy uda się odzyskać skasowane wideo.
Kanał TVP Sport w portalu Youtube w tej chwili nie istnieje. Stacja na razie nie komentuje ataku hakerów. Na Facebooku pojawił się jedynie wpis dziennikarza Pawła Barana, który zdradził, że telewizja jest w kontakcie z właścicielem platformy i trwają prace, aby wszystko wróciło do normy.
Jak zatem w ogóle doszło do włamania na konto TVP Sport? Niebezpiecznik wyjaśnia, że hakerzy mogli posłużyć się jednym z popularnych sposobów. Jeden z nich to brak dwuskładnikowego uwierzytelnienia przy logowaniu. Wtedy wystarczy, że złodzieje pozyskają hasło.
Dwuskładnikowe uwierzytelnienie wprawdzie zwiększa bezpieczeństwo, ale też nie chroni w pełni przed hakerami. Mogła zostać zastosowana metoda phishingu. Inna z opcji jest taka, że osoba, która miała dostęp do konta, otworzyła zainfekowany plik, który pozwolił wykraść dane z komputera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo