Handlarze kontra miasto. Spór na Krupówkach rozstrzygnie sąd
Właściciele stoisk z pamiątkami na Krupówkach złożyli skargę na przepisy zakazujące wystawiania towarów poza lokalem. Choć prawo to obowiązuje od dziesięciu lat, miasto dopiero niedawno zaczęło je egzekwować. Jak donosi "Gazeta Krakowska", sprawa trafi do sądu.
Najważniejsze informacje
- 13 właścicieli stoisk z pamiątkami złożyło skargę na przepisy Parku Kulturowego Krupówki.
- Skarga dotyczy zakazu ekspozycji towaru poza lokalem.
- Władze Zakopanego zapowiadają dalsze egzekwowanie przepisów.
Zakopane, jedno z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Polsce, stoi przed wyzwaniem związanym z egzekwowaniem przepisów Parku Kulturowego Krupówki. Właściciele stoisk z pamiątkami, którzy przez lata nie musieli się do nich stosować, teraz muszą zmierzyć się z nowymi realiami.
Grupa 13 przedsiębiorców złożyła skargę na uchwałę, która zakazują wystawiania towaru poza lokalem. Marta Gratkowska, kierownik Biura Planowania Przestrzennego, wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Krakowską", że miasto ma obowiązek przekazać skargę do sądu wraz z odpowiedzią w ciągu 30 dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo z Krupówek. "Uciekają, jak przyjeżdża policja"
Konflikt na Krupówkach
Władze Zakopanego, w tym wiceburmistrz Bartłomiej, zapowiadają dalsze działania mające na celu przywrócenie porządku na Krupówkach. Jak donosi "Gazeta Krakowska", Straż Miejska już rozpoczęła nakładanie mandatów na nieprzestrzegających przepisów sprzedawców. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu, sprawy kierowane są do sądu.
W Zakopanem krążą plotki, że sprzedawcy będą mogli oferować jedynie produkty związane z regionem. Marta Gratkowska dementuje te informacje, podkreślając, że nie ma takiego wymogu. - Najlepiej, żeby towar był związany z regionem, ale nie jest to zdefiniowane. To nieprawda, że ścigamy kogoś, kto handluje pluszakami - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Co więcej, do niedawna na Krupówkach mogli działać jedynie artyści tworzący portrety i karykatury. Obecnie deptak został otwarty także dla innych twórców – pod warunkiem że ich sztuka będzie nawiązywać do lokalnej tradycji. W związku z nowymi przepisami o pozwolenie na działalność wystąpiło trzech mimów.