Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Huk nad Warszawą. Gen. Polko o pilocie. "Poniosła go fantazja"

1301

W poniedziałek, 26 lutego mieszkańców dzielnicy Ursynów w Warszawie przeraził potężny huk i widok tajemniczego obiektu na niebie. Jak ustaliło o2.pl, był to lot treningowy samolotu F-16, którego pilot ćwiczył podejście do lądowania na lotnisku Warszawa-Okęcie. - Pilota poniosła fantazja - mówi nam generał Roman Polko.

Huk nad Warszawą. Gen. Polko o pilocie. "Poniosła go fantazja"
Generał Roman Polsko o incydencie nad Ursynowem (Getty Images, PAP, Getty Images, PAP)

Ursynów, 26 lutego, około godziny 20:00. Powietrze nad dzielnicą rozrywa przeraźliwy huk. W mediach społecznościowych pojawiają się pierwsze wpisy. - Całe mieszkanie się trzęsie - donosi jeden z internautów.

Niektórzy komentujący wiążą to z ćwiczeniami Dragon 24, czyli polską częścią manewrów NATO Steadfast Defender. Sieć obiegają filmy i zdjęcia prezentujące samolot, który leci nad Warszawą. Internauci wskazują, że to F-16.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Moment ataku pilota MiG-29. Pociski z USA spadły na Rosjan

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdza nam informację. Okazuje się, że pilot F-16 doskonalił procedurę podejścia według przyrządów do lądowania na lotnisku cywilnym - Warszawa Okęcie.

Huk nad Warszawą. Gen. Roman Polko: Pilota poniosła fantazja

Władysław Kosiniak-Kamysz, szef resortu obrony, wskazywał przed rozpoczęciem manewrów NATO, żeby nikt nie był zdziwiony, gdy zobaczy wojskowe pojazdy na polskich drogach. Czy podobne ostrzeżenia powinny pojawić się w przypadku lotów treningowych nad Warszawą? Zapytaliśmy generała Romana Polko, byłego dowódcę elitarnej jednostki GROM.

- Mieszkańcy powinni być uprzedzeni o tego typu ćwiczeniach - uważa generał w rozmowie z o2.pl. - Niech jednak pierwszy rzuci kamieniem ten, kto jest bez winy - uśmiecha się Polko, dodając, że jemu również zdarzało się przesadzić podczas ćwiczeń. O postawie pilota F-16 mówi krótko.

Uważam, że poniosła go fantazja, ponieważ wyszedł poza ramy ćwiczenia. Na pewno będą z tego wyciągnięte wnioski - twierdzi były dowódca GROM.

- Nie wiemy dokładnie, co stało się w powietrzu, ale prawdopodobnie doszło do przekroczenia bariery dźwięku na zbyt niskiej wysokości. Myślę, że kierownictwo zakładało lot na takiej wysokości, która nie spowodowałaby niepokoju wśród mieszkańców - dodaje gen. Polko.

Nasz rozmówca zaznacza, że ćwiczenia nad dużymi miastami muszą się odbywać. - Żyjemy w takiej, a nie innej rzeczywistości, więc musimy być przygotowani także na prowadzenie działań nad dużymi ośrodkami miejskimi - tłumaczy gen. Roman Polko. 

Ćwiczenia nad Warszawą zdarzają się raczej rzadko. Jeśli już, to warunki do ich przeprowadzenia są zdecydowanie bardziej rygorystyczne niż w przypadku innych lotów - dodaje.

Warto dodać, że w związku z planami Centralnego Portu Komunikacyjnego pojawiały się nawet pomysły, by lotnisko Warszawa-Okęcie było obiektem stricte wojskowym, a ruch cywilny zostałby przeniesiony na CPK. Jednak nawet niektórzy wojskowi krytykowali pomysł. Chodziło o względy ekonomiczne i fakt, że treningowe loty wojskowe odbywają się także w nocy, a przecież na lotnisku Chopina obowiązuje... cisza nocna. Hałas byłby jeszcze bardziej dokuczliwy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić