Imprezują w Wielkanoc. Mocne słowa księdza. Mówi o "poranku pijanego zajączka"

Kluby nocne zachęcają do uczestnictwa w imprezach, które organizowane są w Wielkanoc. W zakrapianych alkoholem wydarzeniach biorą udział tysiące osób, również katolików. Ks. Kazimierz Sowa uważa, że to "sprowadzanie Wielkanocy do rangi wyłącznie dnia wolnego" - Jak dzień wolny, to oczywiście róbmy, co nam się podoba, spędzajmy czas jak nam wygodnie - ocenia.

Imprezują w Wielkanoc. Mocne słowa księdza. Mówi o "poranku pijanego zajączka"Ks. Sowa krytykuje traktowanie Wielkanocy jako dzień wolny
Źródło zdjęć: © Pixabay, Wikipedia | Stanisław Krupiński
Marcin Lewicki
30

W wielu klubach na terenie całej Polski promowane są wielkanocne imprezy nocne. Tysiące osób będzie spędzać ten wieczór i noc, tańcząc i pijąc alkohol. Z takim sposobem spędzania czasu nie zgadza się ks. Kazimierz Sowa. Duchowny uważa, że pewnych rzeczy nie powinno się robić w Wielkanoc czy Boże Narodzenie, nawet jeżeli dana osoba nie jest praktykująca.

W Badenii Wittenbergi z powodu Wielkiego Piątku zawieszono turniej tenisowy WTA Stuttgart Open. To z szacunku do tradycji protestanckiej. Po prostu dni święte uznawane są przez stare prawodawstwo niemieckie, a dla protestantów Wielki Piątek jest niezwykle istotny - mówi ks. Sowa w rozmowie z o2.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polski ksiądz o świętach w Ukrainie: została garstka parafian

Były dyrektor Religia.tv wskazuje, że zachowanie protestantów powinno być przykładem dla osób, które "chciałyby sprowadzić Wielkanoc czy Boże Narodzenie wyłącznie do rangi dnia wolnego".

To daje do myślenia wszystkim tym, którzy chcieliby sprowadzić Wielkanoc czy Boże Narodzenie, czy inne święta religijne, tylko i wyłącznie do rangi kolejnego dnia wolnego. A jak dzień wolny, to oczywiście róbmy, co nam się podoba, spędzajmy czas jak nam wygodnie - przyznaje duchowny.

Ksiądz Kazimierz Sowa podkreśla, że "nie przymusza do praktyk religijnych osoby areligijne i niereligijne". Wskazuje jednak, że w obchodzeniu świąt Wielkanocy lub Bożego Narodzenia nie chodzi wyłącznie o kwestie duchowe.

Tu chodzi o coś innego, wskazanie, że dany dzień w kalendarzu ma szczególne znaczenie. Znaczenie głównie dla pewnej określonej grupy wyznaniowej, ale także znaczenie, które ja bym określił znaczeniem kulturo- i cywilizacyjno-twórczym - zauważa ks. Sowa.

Kluby korzystają z nazwy "Wielkanoc". Ksiądz uważa, że są "niewolnikami"

Ksiądz podkreśla, że Wielkanoc może mieć wymiar odpoczynku, ale też radości. Święto może być sprowadzone do miana spotkań rodzinnych lub relaksu w samotności. Natomiast nie można negować tego, że "pewne momenty w kalendarzu są nacechowane religijnie".

Nie chcę generalizować, ale chcę przez to powiedzieć, że chrześcijański rok skonstruowany jest tak, że pewne momenty są mocno zaznaczone akcentem religijnym i nie dzieje się tak bez przyczyny. Po pierwsze, to jest historia, tradycja, ale także to jest pewnego rodzaju szacunek wobec siebie i duchowych potrzeb, dla wciąż bardzo dużej grupy ludzi - podkreśla ks. Sowa w rozmowie z o2.pl.

Duchowny krytykuje osoby, dla których Wielkanoc jest okazją do spożywania alkoholu. Uważa, że osoby, które nadużywają napojów wyskokowych, nie powinny uczestniczyć w liturgii pod wpływem.

Jeśli ktoś potrzebuje wigilii czy Wielkanocy, żeby się napić, to nie potrzebuje pójścia do kościoła, żeby potem swoim bełkotliwym głosem zaznaczać swoją obecność - twierdzi duchowny.

Dla księdza Kazimierza Sowy kłopotliwa jest też kwestia nazewnictwa imprez. Kluby korzystają ze słowa "Wielkanoc", promując organizowane przez siebie eventy.

Ci, którzy bardzo mocno chcieliby przeakcentować wymiar tych świąt, tych dni, jednocześnie pozostają niewolnikami tradycji i swojej kulturowej pamięci. Zostawiają oczywiście hasło wielkanocne, bo nie mają nic innego. Co mogą powiedzieć? Mówić o "poranku wesołego zajączka"? Może dla tych, którzy z tych imprez będą wracali, to będzie "poranek wesołego zajączka" lub "pijanego zajączka" - zauważa ks. Sowa.

Jednocześnie duchowny zaznacza, że nazewnictwo świąt zostało wymyślone przez chrześcijan i trzeba to szanować. Duchowny zaznacza, że Wielkanoc, Boże Ciało czy Boże Narodzenie to "forma naszego kulturowego DNA". Ksiądz Sowa nie rozumie też osób, które krytykują i drwią z tradycji katolików.

Ktoś potrafi drwić z ludzi zachowujących ścisły post w Wielkim Poście, chodzących na obrzędy w Środę Popielcową czy drogę krzyżową w Wielki Piątek, a jednocześnie mocno obnosić się ze swoim np. wegetarianizmem czy legalizmem jako pewnego rodzaju formą lepszego życia. Chrześcijanie pewne rzeczy wymyślili już wcześniej, szkoda, że o tym zapominamy - podkreśla katolicki duchowny w rozmowie z o2.pl

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 16.05.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 16.05.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wnuczka próbowała zabić babcię. Ujawniono szczegóły ataku
Wnuczka próbowała zabić babcię. Ujawniono szczegóły ataku
4-latek wpadł do studni. Nie przeżył. Władze przedszkola usłyszały zarzuty
4-latek wpadł do studni. Nie przeżył. Władze przedszkola usłyszały zarzuty
Pojawiły się już w Polsce. Ekspert: "Ciepły dom czy auto nie wystarczą"
Pojawiły się już w Polsce. Ekspert: "Ciepły dom czy auto nie wystarczą"
Zrozumiał, że go rozpoznali. Tak zareagował. Akcja policji w Małopolsce
Zrozumiał, że go rozpoznali. Tak zareagował. Akcja policji w Małopolsce
Amerykańskie media: Może powstać reality show dla imigrantów
Amerykańskie media: Może powstać reality show dla imigrantów
Kłótnia dzieci na placu zabaw w Gdańsku. Białorusin usłyszał zarzuty
Kłótnia dzieci na placu zabaw w Gdańsku. Białorusin usłyszał zarzuty
Oto co zrobił kierowca ciężarówki. Internauci aż się zagotowali
Oto co zrobił kierowca ciężarówki. Internauci aż się zagotowali
Fajerwerki w centrum miasta. Kibice "trollowali" wrogów
Fajerwerki w centrum miasta. Kibice "trollowali" wrogów
Było ich aż 140 sztuk. Leśniczy aż zdębiał
Było ich aż 140 sztuk. Leśniczy aż zdębiał
Kierowca bmw wyjechał na "czołówkę". Oto efekt
Kierowca bmw wyjechał na "czołówkę". Oto efekt
Reporterzy myśleli, że to Lamine Yamal. Tymczasem to fortel
Reporterzy myśleli, że to Lamine Yamal. Tymczasem to fortel