Izdebki. Ojciec molestował córki. Zapadła decyzja

Tą sprawą żyła cała Polska. 39-letni Krzysztof S. z Izdebek został skazany za molestowanie swoich trzech córek, z których najstarsza miała zaledwie 7 lat. Lubelska Prokuratura Okręgowa właśnie umorzyła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników opieki społecznej - informuje "Gazeta Wyborcza".

Izdebki. Ojciec molestował małoletnie córki. Zapadł kolejny wyrokIzdebki. Ojciec molestował małoletnie córki. Zapadł kolejny wyrok
Źródło zdjęć: © YouTube

W Prokuraturze Okręgowej w Lublinie prowadzone były dwa śledztwa w związku z dramatyczną sprawą rodziny z Izdebek. W marcu tego roku Krzysztof S. został prawomocnie skazany na 9 lat pozbawienia wolności za obcowanie płciowe z małoletnimi poniżej 15. roku życia i kazirodztwo. Ofiarami były jego trzy córki, z których najstarsza miała zaledwie 7 lat.

Nowe decyzje w sprawie rodziny z Izdebek

Jednocześnie śledczy sprawdzali, czy pracownicy opieki społecznej oraz innych instytucji, które opiekowały się 10-osobową rodziną, nie dopuścili się niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia swoich uprawnień, oraz czy swoimi działaniami nie narazili dzieci na utratę życia i zdrowia.

Prokuratura nie ma podstaw prawnych, by przedstawić zarzuty z kodeksu karnego pracownikom opieki społecznej. Prokurator nie dopatrzył się znamion przestępstwa, ale na podstawie zgromadzonego materiału wystąpi do organów nadrzędnych o sprawdzenie, co zostało zrobione po raporcie wojewody, i o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych - powiedziała prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".

Dzieci były molestowane przez ojca

Nadużycia, do jakich dochodziło w rodzinie z Izdebek, ujrzały światło dzienne, gdy w listopadzie 2018 roku zaginął 12-letni Daniel, najstarszy z dziesięciorga rodzeństwa. Kiedy trwały poszukiwania chłopca, policjantki znalazły w domu rodziny ślady sugerujące, że może tam dochodzić do molestowania dzieci.

Po dwóch dniach błąkania się po lesie dziecko odnaleziono. Ojciec został aresztowany, a dzieci trafiły do placówki opiekuńczej. Podczas śledztwa i procesu potwierdziły się obawy dotyczące molestowania małoletnich.

Nikt niczego nie zauważył?

Jak się okazało, dzieci były także skrajnie zaniedbane, nierzadko chodziły głodne i brudne, żyły w opłakanych warunkach. Jako że rodzina była pod opieką GOPS w Nozdrzcu, przez kilka lat pomagał jej asystent rodziny, miała założoną Niebieską Kartę oraz przyznano jej kuratora zawodowego, zaczęto się zastanawiać jak to możliwe, że służby nie zauważyły bądź nie reagowały na to, co działo się za drzwiami rodziny S.

Wojewoda zlecił opracowanie raportu w sprawie działań opieki społecznej. Specjaliści negatywnie ocenili pracę pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nozdrzcu, którzy byli zobligowani codziennie monitorować rodzinę. Jak wynika z raportu, pracownicy nie udzielali rodzinie kompleksowej i regularnej pomocy i zbyt rzadko się z nią kontaktowali.

Prokurator uznał, że ze strony kierownictwa Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej doszło do przewinień dyscyplinarnych, i powiadomi o tym właściwe organy celem podjęcia dalszych decyzji – podała prokurator Agnieszka Kępka, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".

Krzysztof S. i jego żona Joanna zostali pozbawieni praw rodzicielskich, a ich dzieci trafiły do prowadzonego przez zakonnice Domu Pomocy Społecznej w Starej Wsi. Oprócz kary więzienia mężczyzna ma dziesięcioletni zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 50 m do pokrzywdzonych dzieci i kontaktowania się z nimi oraz będzie musiał wypłacić każdej z pokrzywdzonych córek po 10 tys. zł zadośćuczynienia

Przemysław Czarnek o Radiu Maryja. Komentarz Bogdana Zdrojewskiego

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało