Izrael i Hamas rozmawiają o planie pokojowym dla Gazy
W Szarm el-Szejk w Egipcie ruszyły rozmowy dotyczące planu pokojowego dla Strefy Gazy. W negocjacjach uczestniczą Izrael, Hamas oraz mediatorzy z USA, Egiptu i Kataru.
Najważniejsze informacje
- W Egipcie rozpoczęły się rozmowy o planie pokojowym dla Gazy.
- Plan zakłada m.in. rozejm, wymianę więźniów i odbudowę Gazy.
- Izrael popiera propozycję, Hamas zgłasza zastrzeżenia.
Rozmowy pokojowe w Szarm el-Szejk
W egipskim kurorcie Szarm el-Szejk rozpoczęły się rozmowy dotyczące wdrożenia planu pokojowego dla Strefy Gazy. Propozycję przygotował prezydent USA Donald Trump. Negocjacje prowadzone są z udziałem przedstawicieli Izraela i Hamasu, a pośredniczą w nich Stany Zjednoczone, Egipt oraz Katar.
Izrael zachowuje się jak naziści? Ekspert o ludobójstwie w Palestynie
Założenia planu Trumpa dla Gazy
Plan pokojowy, o którym mowa, obejmuje 20 punktów. Zakłada on trwały rozejm, uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za palestyńskich więźniów, stopniowe wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy oraz zwiększenie pomocy humanitarnej. Ważnym elementem jest także odbudowa zniszczonego terytorium.
Przekazanie władzy i rola międzynarodowa
Według propozycji, Hamas miałby zrzec się władzy w Strefie Gazy na rzecz apolitycznych urzędników palestyńskich. Nad całością procesu czuwałaby międzynarodowa Rada Pokoju, której przewodniczącym miałby zostać Donald Trump. To rozwiązanie ma zapewnić neutralność i skuteczność wdrażania porozumienia.
Stanowiska Izraela i Hamasu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu publicznie poparł cały plan pokojowy. Hamas natomiast zaakceptował tylko część zapisów, podkreślając, że pozostałe wymagają dalszych negocjacji. Portal Axios informuje, że Netanjahu w rozmowie z Trumpem miał stwierdzić, iż odpowiedź Hamasu "nic nie znaczy".
Perspektywy na przyszłość
Rozmowy w Egipcie są kolejną próbą zakończenia konfliktu w Strefie Gazy. Uczestnictwo międzynarodowych mediatorów oraz zaangażowanie obu stron daje nadzieję na postęp, choć wiele punktów planu wciąż budzi kontrowersje i wymaga dalszych ustaleń.
Źródło: PAP