Izrael przechwytuje irańskie drony. Operacja już się rozpoczęła
Izraelska armia rozpoczęła operacje przechwytywania irańskich dronów poza swoją przestrzenią powietrzną. Bezzałogowce są niszczone nad Arabią Saudyjską i Syrią.
Najważniejsze informacje
- Izraelska armia przechwytuje irańskie drony poza swoją przestrzenią powietrzną.
- Bezzałogowce są niszczone nad Arabią Saudyjską i Syrią.
- Iran zapowiada uderzenia odwetowe po izraelskich atakach.
Izraelska armia podjęła działania mające na celu przechwytywanie irańskich dronów poza swoją przestrzenią powietrzną. Jak poinformowano, bezzałogowce są niszczone nad terytorium Arabii Saudyjskiej i Syrii. To nowa strategia Izraela, mająca na celu ochronę przed potencjalnymi zagrożeniami ze strony Iranu.
Według informacji przekazanych przez izraelskie siły zbrojne, z Iranu w stronę Izraela wystrzelono ponad 100 dronów. Izraelskie siły powietrzne intensywnie pracują nad ich przechwytywaniem, co jest kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju. Bezzałogowce potrzebują średnio siedmiu godzin, aby dotrzeć z Iranu do Izraela.
Państwowa jordańska agencja prasowa Petra poinformowała, że siły zbrojne Jordanii również przechwyciły kilka pocisków i dronów, które wleciały w przestrzeń powietrzną tego państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izrael wysłał myśliwce na Iran. Nagrania świadków ataku
Izraelskie ataki na Iran
Izrael rozpoczął ataki na Iran, celując w obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów operacja była wymierzona m.in. w zakład wzbogacania uranu w Natanz oraz obiekt w Parchin. Zastrzegł, że działania mogą być prowadzone przez "wiele dni". Te działania wywołały ostrą reakcję Iranu, który zapowiedział uderzenia odwetowe.
W pierwszej fali izraelskich nalotów na Iran wykorzystano ponad 200 samolotów, które zrzuciły ponad 330 pocisków na ok. 100 celów - ogłosił w piątek rzecznik izraelskiej armii gen. Effie Defrin.
Ostrzegł również, że Iran już wystrzelił w kierunku Izraela ponad 100 dronów. Izrael spodziewa się wystrzelenie setek rakiet balistycznych, a także ataku od strony Jemenu i Libanu.