Jarosław uderzył głową w lód i poszedł na dno. Wszystko widzieli znajomi

Jarosław G. wskoczył do Jeziora Urszulewskiego na oczach swoich znajomych. Powiedział im, że przepłynie pod lodem 4 metry i wynurzy się w następnym przeręblu. Nie dał rady jednak dopłynąć do wyznaczonego celu; uderzył głową w lód i poszedł na dno. Tragiczną śmierć 45-latka zbada prokuratura.

45-letni Jarosław G. wskoczył do przerębla i już się z niego nie wynurzył o własnych siłach45-letni Jarosław G. wskoczył do przerębla i już się z niego nie wynurzył o własnych siłach
Źródło zdjęć: © Facebook
Jan Manicki

Pasją Jarosława G. było morsowanie. W niedzielę 45-latek postanowił wybrać się ze znajomymi na brzeg Jeziora Urszulewskiego. Tam chciał popisać się swoimi umiejętnościami w pływaniu.

To był taki spontaniczny wyjazd – powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" rzecznik policji w Rypinie Dorota Rupińska.

Uderzył głową w lód. 45-latek utonął podczas morsowania

Do tragicznego zdarzenia doszło około godz. 10:30 w Urszulewie. Kiedy wszyscy dobrze się bawili, Jarosław G. zadecydował, że wskoczy do jeziora. Mężczyzna przecenił jednak swoje możliwości.

Zanurzył się w wodzie w przeręblu. Powiedział do znajomym, że pod lodem przepłynie do kolejnego przerębla – opisała policjantka, cytowana przez "Super Express".

Pomiędzy jednym przeręblem a drugim był odstęp około czterech metrów. Towarzysze Jarosława G. nie wybili mu tego pomysłu z głowy. Nikt nie próbował go także zatrzymać.

Oni wiedzieli jak on uderza głową o tafle lodu. Nie mogli nic jednak zrobić. On po prostu jak płynął pod lodem, nie obrał dobrego kursu. Jego znajomi widzieli jak traci siły i idzie na dno – nakreślają sytuację policjanci.

Wyciągnęli mężczyznę z przerębla. Jego serce nie zaczęło już bić

Na miejsce przybyli strażacy, policjanci i ratownicy medyczni. Po około dwóch godzinach, zdołano wyciągnąć mężczyznę. Pomimo godzinnej reanimacji, 45-latka nie udało się jednak uratować.

On ma żonę i dwójkę dzieci. Córkę i syna. Trochę go znałem. Dla nas wszystkich to wielka tragedia – powiedział "Super Expressowi" jeden z sąsiadów Jarosława G.

Policja bada okoliczności zdarzenia. Nadzór nad śledztwem objęła prokuratura. Urzędnicy chcą wyjaśnić, czy znajomi mężczyzny doprowadzili do nieumyślnego spowodowania jego śmierci.

Obejrzyj także: Morsowanie i wyprawa w góry w szortach. "Uprawiajmy sporty ekstremalne z głową"

Wybrane dla Ciebie
"Nasi partnerzy w Brukseli nie są naiwni". Ukraiński politolog o aferze korupcyjnej
"Nasi partnerzy w Brukseli nie są naiwni". Ukraiński politolog o aferze korupcyjnej
Ile wiesz o broni białej? Krzyżówka dla prawdziwych znawców
Ile wiesz o broni białej? Krzyżówka dla prawdziwych znawców
28 milionów dolarów. Rekordowe odszkodowanie po katastrofie
28 milionów dolarów. Rekordowe odszkodowanie po katastrofie
Ile wiesz o Polsce? Sprawdź wiedzę w krzyżówce z geografii
Ile wiesz o Polsce? Sprawdź wiedzę w krzyżówce z geografii
Leśnicy zapraszają. "Na własny koszt i ryzyko"
Leśnicy zapraszają. "Na własny koszt i ryzyko"
Nie chcą już produktów z THC. Nowe przepisy "zabiją" wielomiliardowy przemysł?
Nie chcą już produktów z THC. Nowe przepisy "zabiją" wielomiliardowy przemysł?
Duże problemy w Ukrainie. Rolnicy sprzedają za bezcen
Duże problemy w Ukrainie. Rolnicy sprzedają za bezcen
200 Kenijczyków walczy dla Rosji. Oferują im 18 tysięcy dolarów
200 Kenijczyków walczy dla Rosji. Oferują im 18 tysięcy dolarów
Szokujące doniesienia. Turyści strzelali do cywilów? "Polowanie bogatych ludzi"
Szokujące doniesienia. Turyści strzelali do cywilów? "Polowanie bogatych ludzi"
Kreml sięgnie po radykalne rozwiązanie? Szykują się drastyczne zmiany w Rosji
Kreml sięgnie po radykalne rozwiązanie? Szykują się drastyczne zmiany w Rosji
Politolog krytykuje Donalda Trumpa. "To zwycięstwo Putina"
Politolog krytykuje Donalda Trumpa. "To zwycięstwo Putina"
Do szkoły bez smartfona? Ten europejski kraj wprowadza zakaz
Do szkoły bez smartfona? Ten europejski kraj wprowadza zakaz