Jechała 134 km na zabudowanym. Kuriozalne tłumaczenie

163

To była pechowa podróż dla 48-latki z Warszawy. Nie dość, że zapłaciła 2500 zł mandatu, to na dodatek straciła prawo jazdy. Jak się okazało, wszystkiemu winny był... licznik.

Jechała 134 km na zabudowanym. Kuriozalne tłumaczenie
Jechała 134 km na zabudowanym. Kuriozalne tłumaczenie (Policja)

Od 1 stycznia 2022 obowiązuje nowy taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe. Kary za przekroczenie prędkości mogą wynieść nawet 2500 złotych. Przy przekroczeniu prędkości od 31 do 40 km/h zapłacimy minimum 800 zł.

Im większa prędkość, tym znacznie rośnie kara za wykroczenie. Jeśli prędkość będzie przekroczona o 41-50 km/h, mandat wyniesie nawet 1000 zł; o 51-60 km/h - 1500 zł; o 61-70 km/h - 2000 zł; o 71 km/h i więcej - co najmniej 2500 zł.

Wielu kierowców przez kilka miesięcy musiało głębiej sięgnąć do kieszeni. Jedną z nich jest 48-letnia kobieta z województwa mazowieckiego, która jechała zdecydowanie zbyt szybko.

W piątek w miejscowości Tłuściec policjanci bialskiej grupy Speed zauważyli kierowcę samochodu osobowego marki Mitsubishi, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Poczynania kierowcy uwiecznił policyjny wideorejestrator. Urządzenie pomiarowe wykazało 134 km/h przy dopuszczalnej prędkości 50 kilometrów na godzinę.

Kuriozalne tłumaczenie kobiety

W trakcie kontroli kobieta twierdziła, że była przekonana, iż jedzie z dozwoloną prędkością, gdyż prędkościomierz jego auta wskazuje ją… w milach.

To już kolejny kierowca, który w ten właśnie sposób próbował wytłumaczyć swoje postępowanie, jednak policjanci nie uwierzyli kobiecie.

Funkcjonariusze zatrzymali kierującej prawo jazdy i zgodnie z nowym taryfikatorem nałożyli na nią mandat w wysokości 2500 złotych. Pisząc humorystycznie, konto 48-latki "wzbogaciło się" również o 15 punktów karnych.

Zobacz także: Niezwykła stylizacja miss Euro. Trudno oderwać wzrok
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić