Jerozolima. Na aukcję trafił "najbardziej szokujący przedmiot z Holokaustu"

78

Narzędzia używane do tatuowania więźniów w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau zostały wystawione na sprzedaż przez dom aukcyjny w Jerozolimie. Aukcja wywołała duże kontrowersje. "To moralnie niedopuszczalne" - oświadczył instytut Jad Waszem.

Jerozolima. Na aukcję trafił "najbardziej szokujący przedmiot z Holokaustu"
Narzędzia do tatuowania więźniów w Auschwitz oddane na licytację (Getty Images)

Tzolman’s Auctions, stosunkowo nowy dom aukcyjny w Jerozolimie, wystawił na sprzedaż komplet oryginalnych pieczęci igłowych używanych do tatuowania więźniów w Auschwitz. "To najbardziej szokujący przedmiot z Holokaustu" - Tzolmans reklamuje przedmiot na swojej stronie aukcyjnej online.

Kontrowersyjna aukcja w Jerozolimie

Aukcja wywołała oburzenie. Wiele osób zwróciło się do domu aukcyjnego o anulowanie aukcji i przekazanie artefaktów Jad Waszem, Instytutowi Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu zlokalizowanego w Jerozolimie.

Właściwym miejscem dla tych historycznych artefaktów z okresu Holokaustu jest Jad Waszem, Światowe Centrum Pamięci o Holokauście, gdzie można je dokładnie zbadać, fachowo zabezpieczyć i ostatecznie wykorzystać jako świadectwo historyczne do celów badawczych, edukacyjnych i upamiętniających - powiedział przewodniczący Jad Waszem, Dani Dayan.

- Handel tymi przedmiotami jest moralnie niedopuszczalny i tylko zachęca do rozprzestrzeniania się podróbek. Yad Vashem sprzeciwia się sprzedaży - dodał, cytowany przez "The Jerusalem Post".

Jednak Meir Tzolman, właściciel domu aukcyjnego, powiedział, że nie ma powodu, aby anulować sprzedaż. - Czuję, że dokonując tej sprzedaży, robię wielką przysługę, aby pomóc zwiększyć świadomość cierpienia ocalałych z Holokaustu – oświadczył.

W ostatnich dniach otrzymałem wiele telefonów od osób, które chcą licytować zestaw, aby przekazać go muzeum. Mam nadzieję, że ostatecznie będzie to sytuacja korzystna dla obu stron - dodał Tzolman.

Tzolman twierdzi, że otrzymał zestaw od osoby prywatnej w USA, która dostała go z obozu koncentracyjnego. W zestawie oprócz narzędzi znajdują się materiały marketingowe oraz instrukcja obsługi pieczęci, wyprodukowanej przez niemiecką firmę Aesculap.

Cena została ustalona na 1400 dolarów we wtorek rano, a dom aukcyjny poinformował, że spodziewana kwota ostateczna to 30 000-40 000 dolarów. Aukcja trwa do 9 listopada. Według domu aukcyjnego zestaw jest trzecią i największą tego typu kolekcją na świecie, o której wiadomo, że przetrwała II wojnę światową.

Naziści zaczęli tatuować numery na więźniach w Auschwitz jesienią 1941 roku, używając do tego metalowej formy o długości około półtora cala, w której igły są ułożone w kształt cyfr. Hitlerowcy wkładali metalowe pieczęcie do drewnianej formy, za pomocą której igły wbijano w skórę więźniów, a zaraz po ich wyjęciu krwawiące rany smarowano atramentem.

Zobacz także: Nazistowski "kamieniołom śmierci". Makabryczne odkrycie w południowej Rosji
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić