Już nawet rosyjskie media tego nie kryją. "Narzekaliśmy setki razy"

Duży zwrot w rosyjskich mediach. Znani propagandziści Władimira Putina zaczęli nieoczekiwanie narzekać na "haniebne" braki sprzętu, a nawet krytykować posunięcia rosyjskich dowódców.

Już nawet rosyjskie media tego nie kryją. "Narzekaliśmy setki razy"
Rosjanie narzekają, że walczą "wczorajszą" bronią. (Twitter)

Co się stało z rosyjskimi mediami? Do tej pory tamtejsza propaganda przekonywała Rosjan, że "operacja specjalna" idzie zgodnie z planem Kremla, a choćby wspominanie o ofiarach po stronie rosyjskiej było bardzo źle widziane. Teraz jednak rosyjscy dziennikarze i komentatorzy niemal jednym głosem krytykują dowódców.

Aleksander Sladkow, korespondent wojenny telewizji Rossija 1, narzekał na rosyjską taktykę, zastrzegając, że "nie powinno się krytykować", ale dowódcy są "haniebnie niezdecydowani" i nie mogą wypchnąć sił ukraińskich, ponieważ walczą "jeden na jednego" bez wykorzystania swojej przewagi liczebnej.

"Hańba" jest teraz modnym słowem wśród dziennikarzy opisujących stan rosyjskiej armii. Władimir Sołowjow, jeden z najbardziej znanych propagandzistów Putina, narzekał na "haniebnie" długi czas potrzebny na dotarcie rosyjskiej broni na front. Dziennikarz złościł się, że żołnierze nie mają do dyspozycji dronów, ponieważ za mało się ich produkuje i trudno przetransportować je na front.

Po prostu spróbuj coś przywieźć do Donbasu. Przyniesienie czegoś naszym chłopakom jest prawie niemożliwe. Narzekaliśmy na to setki razy! – mówił w swoim programie telewizyjnym Sołowjow.

Konstantin Siwkow, analityk występujący w programie Sołowjowa prognozował, że rosyjska gospodarka nie będzie w stanie wytrzymać wysiłku wojennego, jeśli rząd nie przejmie kontroli nad kluczowymi gałęziami przemysłu.

Z kolei Michaił Chodaronok, emerytowany rosyjski pułkownik, powiedział widzom, że nawet mobilizacja większej części społeczeństwa nie da zwycięstwa w tej wojnie, ponieważ brakuje potrzebnego sprzętu. Powiedział wprost, że obecnie Rosjanie walczą "wczorajszą bronią".

Zobacz także: Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić