"Kadr jak z GTA". Niesie się nagranie z Wrocławia
Na osiedlu Wojnów we Wrocławiu doszło do zdarzenia drogowego, który w mgnieniu oka obiegł internet. Samochód w powietrzu przeleciał nad zaparkowanym autem, by ostatecznie uderzyć w słup energetyczny. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
W mediach społecznościowych szybko rozprzestrzeniło się nagranie ze zdarzenia drogowego, do którego doszło na osiedlu Wojnów we Wrocławiu. Na filmie widać, jak samochód dosłownie przelatuje w powietrzu, uderzając w zaparkowany pojazd, a następnie ląduje na ziemi, trafiając w słup energetyczny.
Do zdarzenia doszło 23 września przed godziną 15:00, a nagranie opublikowała w sieci wrocławska restauracja Shrimp House. "Jak kadr z GTA vice Wojnów i Need for Speed w jednej akcji" - napisano w poście restauracji. Na miejscu bardzo szybko pojawiły się służby ratunkowe - straż pożarna, policja oraz karetka.
Siła była tak ogromna, że z samochodu wypadł silnik. Wypadek na s12
Dzięki zapisom z kamer udało się dokładnie odtworzyć przebieg wypadku. "Gdyby nie ujęcia z kamer, nie uwierzylibyśmy nikomu na słowo. Najważniejsze, że w całej tej akcji nikt poważnie nie ucierpiał" - podkreśliła restauracja w swoim poście.
Incydent spowodował chwilową przerwę w dostawie prądu, jednak służby bardzo sprawnie uporządkowały teren, a energia elektryczna szybko została przywrócona. Film w krótkim czasie zdobył ogromną popularność - tysiące reakcji i setki tysięcy wyświetleń.
Pod publikacją szybko pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów. Część z nich była pod wrażeniem przebiegu zdarzenia, inni z humorem komentowali całe zajście. Wśród wpisów nie zabrakło też refleksji nad szczęśliwym zakończeniem - wielu użytkowników odetchnęło z ulgą, że nikomu nic poważnego się nie stało.
"Typ na chodniku oszukał przeznaczenie", "Oszukać przeznaczenie i Szybcy i wściekli w jednym", "Dobrze, że nikt mocno nie ucierpiał", "Dlaczego jak coś odwala się na drodze to zawsze w roli głównej Audi lub BMW?", "Oj było grubo. Fajnie, że wszyscy cali. Wszyscy na Wojnowie to tej akcji mówili" - czytamy w komentarzach.