Kadyrow po chińsku. "Chcą z nas zrobić zwierzęta!"

W zamieszczonym na portalu Telegram nagraniu przywódca Czeczenii wzywa świat islamu do walki przeciwko NATO. Co ciekawe, wpis na profilu Ramzana Kadyrowa napisany jest w języku... chińskim. "Chcą z nas zrobić zwierzęta, którymi można łatwo manipulować" - oświadczył poplecznik Władimira Putina. Dodał też, że jeśli NATO będzie miało możliwość dyktowania warunków reszcie świata, to "w mgnieniu oka zdepcze waszą ojczyznę".

Kadyrow po chińsku. "Chcą z nas zrobić zwierzęta!"
Kadyrow zamieścił na swoim profilu nagranie z konkretnym przekazem (Telegram, Wikimedia Commons)

Kadyrow podkreśla, jak rzekomo Stany Zjednoczone i Europa walczą z islamem. Kadyrow oskarżył je o zorganizowanie licznych wojen, inwazji i zamachów stanu. Dalej w propagandowym przekazie podkreślono, iż kraje Zachodu "dążą do zniszczenia wszystkich wartości moralnych, wypracowanych przez narody wszystkich krajów podczas istnienia ludzkości". Idealną okazją do zmiany tej sytuacji ma być, zdaniem Kadyrowa, walka u boku Rosji w tzw. specjalnej misji wojskowej w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Z całej armii Putina tylko oni chcą walczyć? Ekspert wskazał dwie formacje

Przywódca Czeczenii przyznał też, że NATO "chce z nich zrobić zwierzęta, którymi można łatwo manipulować". Zwrócił się do muzułmanów mówiąc, że jeśli NATO będzie miało możliwość dyktowania warunków reszcie świata to "w mgnieniu oka zdepcze waszą ojczyznę".

Sojusz Północnoatlantycki zagraża istnieniu całego świata. Ale Rosja przeciwstawiła się wszystkim przewidywaniom Zachodu, rzuciła wyzwanie temu złu i śmiało ruszyła ku zwycięstwu - oświadczył Kadyrow.

Na filmie pojawiają się Olaf Scholz czy Emmanuel Macron. Przed ujęciami z ich przemów wmontowane jest nagranie przemowy Hitlera. Do tego pojawia się sporo ujęć z parad równości i stwierdzenie, że w krajach zachodnich dzieci muszą wybierać sobie płeć oraz orientację.

Na Telegramie Kadyrowa pojawił się też wpis w języku chińskim. Poplecznik Putina wzywa swych " braci" do zjednoczenia się przeciwko wspólnemu wrogowi.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Kadyrow walczący

Kadyrow sam siebie określa mianem "żołnierza Putina". Po zakończeniu II wojny czeczeńskiej rosyjski przywódca dał mu dużą autonomię a także ogromne sumy pieniędzy.

Na samym początku inwazji Rosji na Ukrainę Kadyrow wysłał na front 12 tys. swoich wojowników. Mieli oni stworzyć specjalne oddziały zaporowe do pilnowania Rosjan - żeby nie uciekali z frontu i nie unikali starć z Ukraińcami. Jak zauważa "The Moscow Times", od początku inwazji na Ukrainę przywódcza Czeczenii prowadzi własną kampanię medialną. Jego profil na Instagramie śledziło 60 tys. użytkowników, a teraz robi to już 3 mln osób. Podobno są nawet tworzone specjalne konta, które cytują jego wpisy i posyłają dalej w wirtualny świat.

Kadyrow zamachowiec

O przywódcy Czeczenii ponownie głośno zrobiło się, gdy "The Washington Post" opisał szczegóły spotkania, które odbyło się 3 tygodnie przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji. Kadyrow miał na nim dostać "zadanie", jakim było zabójstwo prezydenta Ukrainy.

"Zadanie", którym było zabójstwo Wołodymyra Zełenskiego, było rodzajem premii dla Kadyrowa - mówił wówczas Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Z kolei "The Times" podał, że zaledwie w ciągu pierwszego tygodnia inwazji Rosji na Ukrainę udało się udaremnić trzy próby zamachów na Wołodymyra Zełenskiego.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić