"Kandydat Tuska prowadzi". Niemcy komentują wyniki wyborów w Polsce
"Premier Donald Tusk potrzebuje zwycięstwa, aby jego kandydat mógł forsować projekty reform" - pisze niemiecki "Die Welt". I dodaje, że według wstępnych prognoz zwyciężył "kandydat liberalno-konserwatywny Rafał Trzaskowski".
Najważniejsze informacje
- Exit poll: Rafał Trzaskowski zdobył 30,8 proc. głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
- Karol Nawrocki z PiS uzyskał 29,1 proc. poparcia.
- Druga tura wyborów odbędzie się 1 czerwca.
"Kandydat Tuska prowadzi" - tak brzmi tytuł "Die Welt" na temat wyników sondażowych w Polsce. Jak dodaje dziennik, "Rafał Trzaskowski, kandydat liberalno-konserwatywny, uzyskał 30,8 proc. głosów". Jego główny rywal, Karol Nawrocki z PiS, zdobył 29,1 proc. poparcia. Żaden z kandydatów nie osiągnął wymaganej większości, co oznacza, że konieczna jest druga tura.
"Druga tura wyborów zaplanowana na 1 czerwca będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski" - zauważa niemiecki dziennik. "Wynik wyborów może wpłynąć na kierunek polityki kraju, zwłaszcza w kontekście reform, które planuje rząd Donalda Tuska. Trzaskowski, jako kandydat proeuropejski, obiecuje współpracę z rządem, co może ułatwić realizację tych planów" - czytamy dalej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski przemówił po wynikach. "Idziemy po zwycięstwo"
Rafał Trzaskowski podkreślił znaczenie współpracy z rządem, mówiąc: - Gwarantuję dobrą współpracę z rządem, ponieważ nasz kraj potrzebuje spokoju, a nie konfliktów.
"Jego zwycięstwo mogłoby oznaczać większą stabilność polityczną i możliwość realizacji proeuropejskich reform" - dodaje "Die Welt".
Prezydent Duda, który wywodzi się z szeregów PiS, często spowalniał reformy swoimi wetami - czytamy. "Bild" zauważa z kolei, że Duda często poruszał kwestię reparacji wojennych dla Polski i krytykował Niemcy za ich dominującą rolę w Europie.
Dziennik "Die Welt" dodaje, że nowy prezydent Polski będzie miał przed sobą wiele wyzwań. Oprócz reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej będzie miał wpływ na politykę zagraniczną, mianowanie premiera oraz kierowanie siłami zbrojnymi w razie wojny.