oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

Karetka pędziła z pacjentem do szpitala. Nagle wybuchł w niej pożar

42

Do niecodziennej sytuacji doszło w karetce pogotowia poruszającej się drogą wojewódzką 297 w Golejowie. W ambulansie wiozącym pacjenta do szpitala w Jeleniej Górze pojawił się ogień. Pacjent i załoga karetki ewakuowali się z pojazdu. Na miejsce zadysponowano strażaków.

Karetka pędziła z pacjentem do szpitala. Nagle wybuchł w niej pożar
Karetka z pacjentem na pokładzie zaczęła się palić. Na miejsce wezwano strażaków (Facebook)

Do zdarzenia doszło w czwartek 23 maja. Kilka minut przed godziną 21:00 dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowani Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim otrzymał informację o pożarze karetki. Pojazd znajdował się na drodze wojewódzkiej 297 w Golejowie. Kiedy tylko załoga dostrzegła dym, podjęła decyzję o ewakuacji siebie i przewożonego pojazdem pacjenta. Pojazd zjechał na pobocze. Ratownicy wezwali strażaków i podjęli walkę z ogniem gaśnicami.

Pożar udało się opanować jeszcze przed tym, jak na miejscu pojawili się strażacy. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, upewniając się, że nie dojdzie do ponownego zapłonu. Jak wynika z informacji przekazanych przez portal "Fakt", pożar wybuchł w komorze silnika karetki.

Poza strażakami na miejscu pojawił się także druga karetka, która przejęła opiekę nad pacjentem przewożonym feralnym pojazdem. Najważniejsza informacja jest taka, że w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Trwa wyjaśnienie przyczyn zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Droga Polski do miliardów z KPO. Ekspert zdradza, jakie postawiono nam warunki

Ratownicy komentują sprawę. "Jak pech to pech"

Jeleniogórskie Pogotowie Ratunkowe skomentowało zdarzenie w mediach społecznościowych. "Jak pech to pech. Nasz zespół z Lwówka musiał zrobić sobie przymusową przerwę w pracy... Pożar naszego ambulansu na szczęście nie spowodował innych strat, niż materialne — pacjent oraz nasi ratownicy medyczni bezpiecznie ewakuowali się z pojazdu" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.

Zapewniono, że przyczyny awarii zostaną ustalone, co ma wyeliminować prawdopodobieństwo powtórzenia się takiego przypadku w przyszłości. We wpisie podziękowano za szybką reakcję ratowników medycznych i strażaków.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić