Katowice. Zajrzał do rynny. Od razu pobiegł na komisariat

80

Wracający z uczelni 25-latek przechodził ulicą Francuską w Katowicach (woj. śląskie), gdy jego uwagę przykuła jedna z rynien. Kiedy zajrzał do środka, nie posiadał się ze zdumienia. Okazało się, że wewnątrz znajdowała się znaczna suma pieniędzy.

Katowice. Zajrzał do rynny. Od razu pobiegł na komisariat
25-latek zauważył w jednej z rynien na ulicy Francuskiej znaczną sumę pieniędzy. Poszedł na policję (Getty Images)

Jak podaje rzecznik Policji Śląskiej, po dokonaniu odkrycia 25-latek natychmiast udał się na komisariat. Funkcjonariusze z katowickiego wydziału kryminalnego przyjęli zgłoszenie oraz zabezpieczyli zwitek banknotów.

Gotówka w rynnie. Mieszkaniec Katowic dokonał zaskakującego odkrycia

Pieniądze odnalezione na ulicy Francuskiej zostały przekazane do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego w Katowicach. Tam urzędnicy wpłacą je na na tzw. konto sum depozytowych.

Obecnie pieniądze oczekują na prawowitego właściciela. Zgodnie z art. 187 Kodeksu cywilnego jeśli nie zgłosi się po gotówkę w ciągu dwóch lat od jej dostarczenia, stanie się własnością 25-letniego studenta, czyli znalazcy.

Zobacz także: Zobacz też: Trzylatka straciła przytomność. Błyskawiczna reakcja lubuskich policjantów

Po upływie dwóch lat Urząd Miasta zgłosi się do znalazcy gotówki. Jeśli nie odbierze on pieniędzy w terminie nie krótszym niż dwa tygodnie, pieniądze przejdą na własność powiatu.

Jak podkreśla rzecznik Policji Śląskiej, znalezioną gotówkę należy przekazać funkcjonariuszom nawet jeśli prawowity właściciel pozostaje nieznany. Gdyby znalazca zdecydował się zostawić pieniądze sobie, może zostać oskarżony o przywłaszczenie – za takie przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić