Kierowca fiata nagrany. Skandal, co wyprawiał. Burza w sieci
Ponad 600 tysięcy wyświetleń ma materiał, którego "bohaterem" został kierowca fiata. Inny uczestnik ruchu drogowego pokazał, jak zachowywał się na drodze.
Źródło zdjęć: © Facebook | Bandyci drogowi
Materiał ukazujący poczynania kierowcy fiata został opublikowany na facebookowym profilu "Bandyci drogowi".
Pojazd wyjeżdżający z drogi podporządkowanej wymusił na mnie pierwszeństwo i zmusił do zmiany pasa ruchu - podkreślił autor na wstępie relacji załączonej do tego nagrania.
Boli od samego patrzenia. Tak jazdę skończył pijany 30-latek
Po chwili zrelacjonował, że później kierowca fiata "złośliwie zaczął hamować", a także "jechał pomiędzy dwoma pasami ruchu, blokując możliwość wyprzedzenia".
Nie używał kierunkowskazów oraz próbował mnie zatrzymać - podsumował.
Filmik wywołał bardzo duże poruszenie w przestrzeni internetowej. Wyświetlono go już ponad 600 tys. razy. Pojawiło się też przeszło 700 komentarzy.
Sceny na drodze. Internauci reagują
Co piszą internauci? Generalnie ludzie wręcz łapią się za głowy. Ujęcia z kamerki samochodowej wywołały burzę.
"Wymuszenie to nie było, bo było sporo odstępu, jak widać na filmie. Ale dalsze zachowanie to już co innego. To powinno być ukarane jako prowokacja wypadku", "Zgadzam się, Doblo wymusił. Nagrywający zjechał na lewy pas i wyprzedził Doblo. ... Ale czy na pewno prawidłowo zakończył manewr wyprzedzania? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w afekcie autor nagrania zakończył manewr przedwcześnie i «zajechał» drogę kierowcy Doblo, czym sprowokował agresję. Nagranie jest niepełne, bo brakuje obrazu z tylnej kamery pojazdu autora lub z kamery Fiata Doblo", "Czekam na finał tej sprawy", "Takim to się powinno od razu zabierać prawko", "Powinien stracić prawo jazdy na rok", "Podejrzewam, że było grubo po klaksonie i się zaczęło", "Trzeba było nie trąbić" - czytamy.