Kim Dzong Un przemówił. Dyktator nie ma dobrych wieści
W Korei Północnej trwa ósmy kongres Partii Robotniczej. Kim Dzong Un podsumował osiągnięcia rządu z ostatnich pięciu lat. Obiecał także wzmocnić obronę swojego kraju.
Kim Dzong Un podczas drugiego dnia kongresu Partii Robotniczej ogłosił plan wzmocnienia obrony Korei Północnej. Chociaż nie padło słowo o pociskach nuklearnych, eksperci uważają, że właśnie to ma na myśli przywódca reżimu.
Czytaj także: Kim Dzong Un zaskoczył wszystkich. Wreszcie to przyznał
Kim Dzong Un przyrzekł niezawodnie chronić bezpieczeństwa państwa, obywateli oraz pokojowej atmosfery poprzez podniesienie obrony kraju na znacznie wyższy poziom - przekazała koreańska agencja prasowa.
Korea Północna nie testowała bomb oraz nie wystrzeliwała pocisków od 2017 roku, jednak istnieją podejrzenia, że państwo nadal się zbroi. Kim Dzong Un przerwał rozmowy z Donaldem Trumpem o całkowitej denuklearyzacji, a w październiku tego roku na defiladzie zaprezentował nowy rodzaj broni. Regularnie także zapewnia, że jest gotów do obrony Korei Północnej.
Kim Dzong Un przeprasza swój naród. W tle parada ogromnych pocisków balistycznych
Kim Dzong Un podczas kongresu podsumował także pięcioletni plan rozwoju Korei Północnej. Przyznał, że jego założenia nie zostały jednak w pełni zrealizowane. Ponadto ostatni czas określił mianem "najgorszego z najgorszych" w historii kraju.
Pięcioletni okres strategii rozwoju gospodarczego zakończył się w ubiegłym roku, ale wyniki z większości dziedzin nie spełniły naszych oczekiwań – przyznał Kim Dzong Un.