Strajk Kobiet. Suchanow o zatrzymaniu. Mówi, jak potraktowała ją policja

Podczas czwartkowego protestu Strajku Kobiet jedna z organizatorek została zatrzymana przez policję. Dla WP opowiedziała, jak potraktowali ją funkcjonariusze. Mimo to działaczka dalej zamierza uczestniczyć w strajkach.

suchanowKlementyna Suchanow podczas Strajku Kobiet.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Klementyna Suchanow została zatrzymana podczas czwartkowego protestu w Warszawie. Aktywistka wraz z dwoma innymi osobami weszła na teren Trybunału Konstytucyjnego i przyczepiła na drzwiach plakat Strajku Kobiet.

Liderka OSK usłyszała za ten czyn trzy zarzuty. Niszczenie mienia, wdarcie się na teren TK, czyli zakłócanie miru domowego i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.

Do drzwi TK pięcioma gwoździami przybito plakat. Zniszczenia wyceniono na 2000 zł. Naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza okazało się przypadkowe poplamienie farbą. Klementyna Suchanow komisariat opuściła dopiero w piątek wieczorem. Najpierw przewieziono ją na ulicę Żytnią w Warszawie, później do Mińska Mazowieckiego.

Wywożenie przez policję zatrzymanych uczestników protestu Strajku Kobiet do odległych komend odbieram jako formę dodatkowej szykany. Możliwe, że służbom chodzi o to, aby te osoby nie mogły liczyć na wsparcie swoich znajomych, adwokata i dłużej przebywały w samotności - relacjonuje aktywistka dla WP.

Suchanow w rozmowie z WP przyznała, że zatrzymanie przebiegło w porządku. Problemem było to, że przedłużano wszelkie czynności. Jak relacjonuje, spisanie protokołu z zawartości jej plecaka trwało ponad godzinę. Oprócz tego doszło do "nieprzyjemnego incydentu".

Widząc doprowadzanego jednego z kolegów, wstałam, bo chciałam mu pomachać i dodać otuchy. Szarpnięto mnie, że mam siedzieć. Ponieważ wolałam postać, zamknęli mnie w takiej klatce dla groźnych przestępców - opowiada Suchanow.

Strajk Kobiet. Prawnik tłumaczy, jakie prawa ma osoba zatrzymana

Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos