Kobieta straciła 129 tys. zł. Wtedy oszust zadzwonił do niej jeszcze raz

73-letnia mieszkanka Rzeszowa padła ofiarą oszustwa internetowego. Skuszona wizją dużych zysków seniorka najpierw wpłaciła 800 zł, a następnie zainstalowała aplikację mobilną, przez co straciła 129 tys. zł. Policja apeluje o ostrożność.

73-letnia kobieta chciała zainwestować, a straciła oszczędności73-letnia kobieta chciała zainwestować, a straciła oszczędności
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac.  APOL

Pod koniec września 73-letnia kobieta trafiła w internecie na ofertę dotyczącą inwestycji, która miała pozwolić na pomnożenie jej pieniędzy. Jak poinformowała podkomisarz Magdalena Żuk, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, seniorka uwierzyła w obiecujące ogłoszenie i zdecydowała się zadzwonić pod numer widniejący w ofercie.

Rozmowa z oszustką, która przedstawiła 73-latce "korzystną" ofertę inwestycyjną, skłoniła seniorkę do wpłacenia 800 zł na nieznany rachunek.

"Według kobiety, która odebrała telefon, pieniądze te miały być pomnażane" – przekazała podkom. Żuk. Po dokonaniu wpłaty seniorka otrzymała instrukcje od innej osoby, która telefonicznie poinformowała ją o konieczności zalogowania się na swoje konto bankowe i połączenia go z mobilną aplikacją. Kobieta, zgodnie z sugestią, pobrała aplikację na swój telefon. Szybko okazało się, że była to zgubna decyzja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Więcej w lesie śmieci czy grzybów? Sprawdziliśmy

Po niedługim czasie pokrzywdzona ponownie zalogowała się na swój rachunek. Wtedy to stwierdziła brak zgromadzonych tam środków. Jednocześnie zauważyła, że ktoś w jej imieniu dokonał czterech autoryzowanych transakcji na łączną kwotę 129 tysięcy złotych – relacjonuje podkom. Żuk.

Gdy kobieta odkryła, że oszczędności zniknęły z jej konta bankowego, próbowała nawiązać kontakt z osobą, która zapewniała ją o "korzystnej inwestycji". Starania okazały się bezskuteczne.

W międzyczasie 73-latka odebrała jeszcze jeden telefon od nieznajomego mężczyzny, który – chcąc uśpić jej czujność – obiecał szybki zwrot utraconych pieniędzy. Oczywiście do niczego takiego nie doszło.

Policja ostrzega przed oszustami

73-latka zgłosiła sprawę na policję. Ponieważ jest to kolejne podobne zdarzenie, mundurowi ponownie wystosowali apel o zachowanie ostrożności przy wszelkich transakcjach internetowych.

Szczególnie ważne jest, by nie dać się omamić wizją łatwego zysku, nie przesyłać nikomu skanów swoich dokumentów, ani nie instalować aplikacji polecanych przez nieznajomych rozmówców. Policja przypomina, że warto sprawdzić, czy podejrzany podmiot znajduje się na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), dostępnej pod adresem: https://www.knf.gov.pl/dla_konsumenta/ostrzezenia_publiczne.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje