Kolejny atak niedźwiedzia na Słowacji. Ranny mężczyzna
W słowackiej miejscowości Králiky doszło do ataku niedźwiedzia. Mężczyzna trafił do szpitala. Władze apelują o ostrożność, gdyż te zwierzęta coraz częściej pojawiają się w pobliżu ludzkich siedzib. Tak było ostatnio w niewielkiej wsi liczącej ok. 600 osób, gdy drapieżnik przyszedł w biały dzień.
Najważniejsze informacje
- Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w pobliżu miejscowości Králiky, raniąc go w udo.
- W okolicach miejscowości Malá Čausa są widywane nawet w ciągu dnia.
- Władze apelują o ostrożność i współpracują z zespołami interwencyjnymi.
Słowacki rząd na początku kwietnia wydał zgodę na odstrzał 350 niedźwiedzi. To pokłosie odnalezienia w ciała mężczyzny, którego najprawdopodobniej zabił niedźwiedź.
U naszego południowego sąsiada oficjalnie występuje ok. 1000 osobników tego gatunku. Nieoficjalnie jest ich nawet trzy razy więcej. Tylko w ubiegłym roku odnotowano 1900 bliskich spotkań zwierząt z ludźmi. Premier Robert Fico określił decyzję trudną, jednak stwierdził, że nie można żyć w kraju, w którym ludzie boją chodzić się do lasu.
Decyzja rządu wywołała falę krytyki ze strony specjalistów. Jednak jak donoszą słowackie media, w piątek w pobliżu słowackiej miejscowości Králiky w kraju bańskobystrzyckim doszło do niebezpiecznego incydentu - informuje "Sita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unikatowa atrakcja włoskiego miasteczka. W Polsce trudno kupić
Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w pobliżu lokalnego ośrodka narciarskiego. Poszkodowany został przewieziony do szpitala w Bańskiej Bystrzycy z poważną raną uda. Na miejsce zdarzenia przybył specjalny zespół, który zbada sprawę.
Jak poinformował słowacki portal, w ostatnich dniach w niewielkiej miejscowości Malá Čausa, liczącej ok. 600 mieszkańców, w okolicach cmentarza i wodociągu, również zauważono te zwierzęta. Mieszkańcy są ostrzegani przed możliwością spotkania i proszeni o zachowanie szczególnej ostrożności. Co ważne, niedźwiedzie widziane były w ciągu dnia.
W lutym rodzina z dziećmi napotkała niedźwiedzia w pobliżu Partizánskej Ľupči, jednak dzięki szybkiej reakcji ojca udało się uniknąć tragedii. Z kolei pod koniec marca sieć obiegło nagranie, gdy mężczyzna próbował bronić się siekierą przed drapieżnikami. Niedźwiedź wówczas miał zaatakować ze względu na bliską obecność młodych.