Adam Dąbrowski
Adam Dąbrowski| 

Kolejny baron PZPR pochowany na Powązkach. Ludzie są oburzeni

696

Pod koniec ubiegłego roku zmarł Stefan Olszowski, jednak o jego śmierci poinformowano dopiero w styczniu. Wieść o pochówku ostatniego czołowego działacza KC PZPR na warszawskich Powązkach wywołała oburzenie wśród środowiska kombatantów. Dlaczego tak się stało?

Kolejny baron PZPR pochowany na Powązkach. Ludzie są oburzeni
Stefan Olszowski, określany jako "ostatni żyjący przywódca PRL" zmarł 19 grudnia 2023 roku (GETTY, United Archives)

Od kilku lat toczy się debata na temat pochówku osób związanych z aparatem komunistycznym na terenie najpopularniejszej i najbardziej prestiżowej nekropolii w kraju, czyli cmentarza powązkowskiego w stolicy. Tam spoczywają bohaterowie naszej historii, a ciężko do nich zaliczyć członków KC PZPR.

Warszawskie Powązki to jedno z najbardziej znanych i historycznych miejsc spoczynku w Polsce. Jest jednym z najstarszych cmentarzy w Warszawie i pełni funkcję nekropolii od ponad 200 lat.

To ważne miejsce dla polskiego dziedzictwa kulturowego, zarówno z powodu znanych i ważnych postaci: wojskowych, polityków czy artystów pochowanych na jego terenie, jak i ze względu na bogactwo architektoniczne i artystyczne nekropolii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Msza za Michaela Jacksona. Intencję zamówiła starsza pani

W 2014 roku ówczesny Minister Obrony Narodowej - Tomasz Siemoniak, zapowiadał reformy "dekomunizujące" pochówki na Powązkach. Dziesięć lat temu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przedstawiciel Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, dr Jerzy Bukowski nie krył oburzenia sytuacją:

Najważniejsze metropolie w stolicach państw to wyraz polityki historycznej. Sytuacja z Powązek, gdzie obok siebie grzebie się katów i ofiary, świadczy o tym, że mamy do czynienia z PRL-bis - grzmiał dr Jerzy Bukowski.

Do reform w ostateczności nie doszło. W kolejnych latach na słynnej nekropolii chowano kolejnych czołowych polityków aparatu komunistycznego.

Przypomnijmy, w przeszłości kontrowersje wywołały pochówki takich postaci jak Stanisław Kociołek (osławiony "kat Trójmiasta"), generał Wojciech Jaruzelski, Stanisław Kania czy rzecznik prasowy władz PRL-u, Jerzy Urban.

Jak zauważa "Rzeczpospolita" w niektórych przypadkach, takich jak Jaruzelskiego i Kani, zgodę na pochówek wydało miasto. W przypadku pozostałych dygnitarzy prośba stołecznego ratusza o pochówek nie była wymagana, ponieważ byli dygnitarze mieli już wcześniej grobowce rodzinne na nekropoli.

Można wysunąć hipotezę, że czołowym działaczom komunistycznym wyjątkowo zależało na pochówku w tym miejscu, w związku z czym zawczasu starali się o groby rodzinne. Miasto ma związane ręce, co nie zmienia faktu, że na tej narodowej nekropolii powinni leżeć wyłącznie ludzie zasłużeni dla Polski - ocenił dr Jerzy Bukowski.

Kim był Stefan Olszowski?

Urodzony 29 sierpnia 1937 roku Stefan Olszowski był prominentnym członkiem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 1970-1971 odpowiadał między innymi za oświatę. Szybko wypracował sobie przydomek "barona".

Dwukrotnie pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. W 1980 roku, w związku z narastającymi napięciami społecznymi i strajkami, został usunięty ze stanowiska, za krytykę Edwarda Gierka, jednak po zaledwie pół roku wrócił na stanowisko.

Był zdecydowanym przeciwnikiem NSZZ "Solidarność". W 1986 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych i osiedlił się w Nowym Jorku. Wrócił jednak do Polski.

Jak udało się ustalić reporterom "Rzeczpospolitej" Stefan Olszowski zmarł 19 grudnia 2023 roku, a niespełna miesiąc temu, dokładnie 11 stycznia 2024, odbył się jego pogrzeb. "Ostatniego żyjącego przywódcę PRL-u" pochowano na Cmentarzu Powązkowskim, w grobowcu rodzinnym.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić