Kolejny dramat w Turcji. Nie żyje 14 osób
Czternaście osób zginęło w wyniku powodzi, które wystąpiły na południowym wschodzie Turcji. Żywioł uderzył w dwóch miastach, które w lutym zostały zniszczone w wyniku trzęsienia ziemi.
Sytuacja na południowym wschodzie Turcji jest katastrofalna. W prowincjach Sanliurfa i Adiyaman, gdzie doszło niedawno do trzęsienia ziemi, pojawił się kolejny niszczycielski żywioł. Mieszkańcy tych terenów borykają się z intensywnymi powodziami - donosi BBC.
Do powodzi w Turcji doprowadziły ulewne deszcze. Tereny, na których rozegrał się dramat, są zamieszkiwane przez około 2,7 miliona osób. Ewakuowano wiele budynków, w tym również szpitale. Podczas akcji ratunkowej w Sanliurfie szpital i obóz namiotowy opuścić musieli poszkodowani po trzęsieniu ziemi. Zginęło tam między innymi pięciu syryjskich uchodźców.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Najnowsze doniesienia od tureckich władz mówią o 14 ofiarach. Na ulicach Sanliurfy życie straciło 12 z nich. W Adiyaman woda porwała kontener, w którym znajdowały się dwie rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siłę żywiołu pokazują statystyki. Organizacja poszukiwawczo-ratownicza Afad poinformowała, że w ciągu 24 godzin spadło 136 mm deszczu w jednym obszarze prowincji Adiyaman i 111 mm w Sanliurfa. Gubernator Sanliurfa, Salih Ayhan, zwrócił uwagę, że nigdy w historii tych terenów nie doszło do tak intensywnej powodzi, jak teraz. Deszcz ma ustać pod koniec tygodnia.
Trzęsienie ziemi w Turcji
6 lutego na terenie Turcji i Syrii doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Wywołało to ogromne zniszczenia w całym regionie. Na miejscu pracowały zespoły ratownicze z wielu krajów świata, w tym również z Polski. W obu państwach zginęło w sumie ponad 52 tys. osób. Rannych było zdecydowanie więcej. Zniszczeniom uległo ponad 200 tys. budynków.