oprac. Rafał Strzelec| 

Komandosi na dachu szpitala. Nieprawdopodobna akcja w Rzeszowie

62

Na dachu szpitala w Rzeszowie pojawili się policyjni "komandosi". Zrzucili liny z dachu, a potem dynamicznie spuścili się w dół, by zawisnąć przy szpitalnych oknach. Akcja ta nie była jednak związana z jakimkolwiek zagrożeniem. Wręcz przeciwnie - mundurowi chcieli umilić mikołajki dzieciakom, które 6 grudnia spędzą w szpitalnych murach.

Komandosi na dachu szpitala. Nieprawdopodobna akcja w Rzeszowie
Policja (Policja, KWP Rzeszów)

Świadkami niezwykłych scen byli pacjenci z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Na dach budynki weszli kontrterroryści - czyli policyjni "komandosi", wykonujący najbardziej skomplikowane zadania.

Policjanci rozdawali prezenty

Mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Rzeszowie weszli na dach lecznicy. Zrzucili czarne, długie liny w dół, a potem zjechali po nich na wysokość szpitalnych okien.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Incydent w Ząbkach. Człowiek w masce pojawił się w sali zabaw dla dzieci

Wówczas przekazali pracownikom placówki prezenty dla najmłodszych pacjentów w ośrodku. - Policjanci zjeżdżali z dachu na linach, pozdrawiali dzieci przebywające na oddziale i przekazali im prezenty - opisuje rzeszowska komenda. Taki widok z pewnością musiał dzieci zaskoczyć i zaciekawić.

Nie tylko policjanci obdarowywali małych pacjentów. Robił to także policyjny robot. Na co dzień służy on do zabezpieczania ładunków wybuchowych. Tym razem zmienił jednak działkę. Zamiast przenosić bomby lub odnaleziony pociski rozwoził dzieciakom paczki. Z pewnością była to dodatkowa atrakcja dla maluchów.

Wizyta policjantów wywołała duże poruszenie wśród małych pacjentów. Dzieci najwyraźniej były zaskoczone, ale i bardzo zadowolone z wizyty funkcjonariuszy. Największym podziękowaniem ze strony maluchów były uśmiechy na ich twarzach, a policjanci kolejny raz udowodnili, że mają wielkie serca - podsumowuje działania rzeszowska komenda.

Nie pierwsza taka akcja

To nie pierwszy raz, kiedy kontrterroryści z Rzeszowa w taki sposób umilają mikołajki podopiecznym szpitala. Podobnie było w zeszłym roku. Wówczas także "komandosi" odwiedzili dzieci ze szpitala razem z robotem. Wydaje się, że taka atrakcja będzie już podkarpacką tradycją.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić