Konopie na warszawskim trawniku. Strażnicy miejscy odkryli 5-metrową "rabatę"
Na trawniku na warszawskim Bemowie do tej pory rosły tylko trawy i polne kwiaty. W tym roku pojawiła się niespodzianka. Dorodne konopie indyjskie wyrosły w Warszawie. By nie zostały przypadkiem zniszczone, ktoś umieścił tam tabliczkę "Wysiana łąka. Prosimy nie wpuszczać psów".
Straż miejska odkryła konopie na warszawskim trawniku
Jak poinformowali warszawscy strażnicy, do tej pory, u stóp świerków, brzózek i akacji rosły trawy i polne kwiatki. "W tym sezonie, wśród rodzimych gatunków wykiełkował "gość". Gdy ziele podrosło i wybiło się ponad sąsiadów, jego charakterystyczny kwiatostan zaniepokoił przechodnia, który postanowił zaalarmować straż miejską" - przekazali strażnicy.
Warszawa. Konopie indyjskie na trawniku w willowej części Bemowa
Rabata, na której wyrosły konopie indyjskie, znajduje się w willowej części dzielnicy Bemowo. W dodatku ma dość spore rozmiary.
Jak konopie pojawiły się na warszawskim trawniku?
Warszawska straż miejska podaje, że teoretycznie roślina mogła pojawić się w tym miejscu samoistnie. Mało kto jednak chce dać temu wiarę.
Pojawiły się słuszne podejrzenia, że to prywatna uprawa. "Zastanowienie budziły jednak rozmiary bujnej kępy, a przede wszystkim intrygująca zielona tabliczka o treści: "Wysiana łąka, prosimy nie wpuszczać psów", ustawiona na skraju trawnika" - informuje Straż Miejska w Warszawie, która przekazała sprawę do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Bemowo, by usunąć rośliny.