Koronawirus. Nowe obostrzenia po 17 stycznia? Minister zapowiada
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w poniedziałek, że po 17 stycznia może dojść do poluzowania obostrzeń. Wszystko zależy jednak od najbliższych dni. Jeśli sytuacja epidemiczna w kraju się pogorszy, mogą zostać wprowadzone dodatkowe ograniczenia.
Szef Ministerstwa Zdrowia Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że w Polsce nie "zmaterializuje się widmo trzeciej fali zakażeń koronawirusem". Podkreślił, że rząd uważnie obserwuje wskaźniki infekcji. Dodał również, że jeżeli będzie taka potrzeba, rząd nie zawaha się wprowadzić kolejnych restrykcji.
Jesteśmy w krytycznym okresie, który zdecyduje, czy po 17 stycznia będziemy mogli dokonać kroku w kierunku poluzowania czy też – jeżeli sytuacja się pogorszy – zaostrzenia obostrzeń – powiedział Niedzielski.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Co po 17 stycznia? "Sylwester to dobry prognostyk"
Niedzielski zaapelował do Polaków, aby najbliższe dwa tygodnie potraktować "jak kwarantannę". Zalecił przestrzeganie obowiązujących wytycznych sanitarnych. Minister dodał również, że patrząc na noc sylwestrową, jest dobrej myśli co do liczby zakażeń w naszym kraju.
Zewsząd otrzymywałem komentarze, że to była bardzo spokojna sylwestrowa noc i ja mam nadzieję, że to jest dobry prognostyk na to, że w najbliższym okresie nie będziemy mieli eskalacji zachorowań – ocenił.
Czytaj także: Ferie zimowe. Takie zasady obowiązują do 17 stycznia
Koronawirus w Polsce. Świąteczne obostrzenia miały potrwać do 17 stycznia
Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi 17 grudnia przez ministra zdrowia, od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, obejmujące m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Od 23 grudnia do 3 stycznia w szkołach trwa przerwa w nauce w związku ze świętami Bożego Narodzenia. Następnie od 4 do 17 stycznia zaplanowano ferie zimowe dla wszystkich uczniów w całym kraju.
Obejrzyj także: Minister Niedzielski o powrocie dzieci do szkół. "Szczepienia jeszcze nie dają swojego efektu"