Koszmar trwał 10 dni. Rosjanie wtrącili 14-latka do izby tortur
14-latek z obwodu chersońskiego przeszedł przez rosyjską izbę tortur wraz z 12 innymi osobami. Nagranie, na którym chłopiec relacjonuje swoją dramatyczną historię opublikował doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Geraszczenko.
Ukraińskie dzieci płacą za wojnę najwyższą cenę. Organizacja Narodów Zjednoczonych alarmowała, że od początku wojny tysiące młodych ludzi porwano, a następnie wywiezionych w głąb Rosji.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Urzędnicy Putina zorganizowali wywózkę - w teorii głównie osieroconych dzieci. Jak podają organizacje humanitarne, w rzeczywistości wiele z nich miało wciąż żyjących krewnych, którzy na próżno starali się nawiązać kontakt z pociechami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraiński polityk Anton Geraszczenko w mediach społecznościowych przedstawił historię Witalija. Rosyjskie wojsko porwało go i jego wujka z wioski w obwodzie chersońskim.
Byliśmy wtedy w domu. Ciocia Luda potrzebowała pomocy. Bardzo bolała ją noga i wysłała nas do apteki po lekarstwo. Gdy byliśmy blisko, zatrzymał się samochód z Rosjanami. Chcieli zobaczyć mój telefon i całą korespondencję - powiedział chłopiec.
14-latek z obwodu chersońskiego przeszedł przez rosyjską izbę tortur wraz z 12 innymi osobami. Rosyjska ruletka, elektrowstrząsy, powieszenie na wieszaku czy bicie były na porządku dziennym. Koszmar trwał 10 dni.
Czy to było wyzwolenie, które obiecali? Wyzwolenie od nadziei, wyzwolenie od dzieciństwa? - pisze retorycznie Anton Gerashchenko.
Ponad 300 dni wojny w Ukrainie
Władimir Putin straszy nową bronią. Zapowiada rozwijanie gotowości bojowej swoich sił nuklearnych w kontekście wojny w Ukrainie. - Państwo daje armii wszystko, o co tylko poprosi - zadeklarował. Tymczasem w Ukrainie zginęło już ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy.