Kraków. Dwa miliony złotych kary dla kontrolerów biletów

Kraków karze firmę zatrudniającą kontrolerów biletów w komunikacji miejskiej, bo ci... za rzadko sprawdzają bilety w autobusach i tramwajach. Tak wynika z badania, jakie w firmie Rewizor zatrudniającej kontrolerów MPK przeprowadził krakowski Zarząd Transportu Publicznego. Jak podaje Gazeta Wyborcza, kara dla firmy może wynieść ponad dwa miliony złotych.

zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Facebook | Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie

Zbyt mała liczba kontroli w autobusach i tramwajach, nieuzasadnione nakładanie mandatu na pasażera, uzasadnione reklamacje i brak uniformów, w które powinni być ubrani kontrolerzy w trakcie pracy, to zarzuty, jakie pojawiły się w raporcie sporządzonym w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie.

Przygotowujemy akt oskarżenia do sądu. Nie widzimy już żadnej innej ścieżki działania - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Sebastian Kowal, rzecznik ZTP.

Kwestią sporną jak zwykle są pieniądze, bo jak wynika z wyliczeń ZTP, Rewizor skontrolował pojazdy komunikacji publicznej aż o 107 razy mniej niż zadeklarował w umowie podpisanej z miastem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto dopłaca do biletów za złotówkę? Oto klucz do rentowności połączeń autobusowych

A każdorazowo, brak takiej kontroli kosztuje firmę 10 tysięcy złotych. Na tym jednak lista finansowych kar przyznawanych firmie przez miasto się nie kończy. Jak informuje Gazeta Wyborcza, w lutym suma kar wyniosła 985 tysięcy złotych i od tego czasu urosła dwukrotnie.

Ale Rewizor nie zamierza spłacać ogromnego długu jaki ciąży na firmie, bo jak tłumaczą przedstawiciele spółki, spłacają tylko kary, które sami uznają za rzeczywiście zawinione.

Nie zgadzamy się jednak z horrendalnymi sumami, jakie ZTP naniosło na nas za zbyt małą liczbę kontrolerów na mieście czy niewykonanie określonej liczby kontroli w miesiącu - tłumaczy w rozmowie z GW Piotr Wieczorek, dyrektor zarządzający spółką Rewizor.

- Nie mamy wpływu na to, że nasi pracownicy chorują i np. z dnia na dzień informują o zwolnieniu lekarskim. Nie zawsze jesteśmy w stanie zapewnić nagłe zastępstwo, w ciągu kilku godzin - dodaje Wieczorek.

Spółka Rewizor obsługuje dwanaście miast w całym kraju.

Wybrane dla Ciebie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski