Ksiądz z TikToka mierzy się z trudnym pytaniem. Co będzie po śmierci?

198

Sebastian Picur jest zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym katolickim duchownym z TikToka. Na tej chińskiej platformie prowadzi konto o nazwie @ks.sebastianpicur. To tutaj chętnie odpowiada na pytania, które trapią użytkowników sieci. Teraz duchowny musiał zmierzyć się z pytaniem o sens życia i kwestię raju.

Ksiądz z TikToka mierzy się z trudnym pytaniem. Co będzie po śmierci?
Ksiądz z TikToka mierzy się z trudnym pytaniem. Co będzie po śmierci? (YouTube)

Sebastian Picur to młody kapłan archidiecezji przemyskiej. Święcenia przyjął w 2013 roku i w tym samym czasie rozpoczął misję ewangelizacyjną w internecie. Założył kanał "Ks. Sebastian Picur" w serwisie YouTube, a potem pojawił się także na TikToku, na którym obserwuje go ponad pół miliona osób.

Ks. Picur na swoim kanale porusza wiele tematów dotyczących religii katolickiej i nie tylko. Co najważniejsze, duchowny nie boi się odpowiedzi na żadne tematy, nawet te, które mogą być dla niego niewygodne.

Ksiądz w swoich mediach społecznościowych postanowił zmierzyć się ze stwierdzeniem: "to po co żyć, jak i tak trafimy do raju". Co na to słynny duchowny z TikToka?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ksiądz pedofil molestował 13-latkę. Wyrok odroczono
Po śmierci idziemy na Sąd Boży. Następnie czeka na piekło albo niebo. Jeśli potrzebujemy oczyszczenia, trafimy do czyśćca, i dopiero po czyśćcu od razu do nieba - wyjaśnił popularny ksiądz.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok

Tradycyjnie pod postem popularnego księdza rozpętała się duża dyskusja wśród internautów. Niektórzy z nich zauważają, że w biblii nie ma ani słowa o czyśćcu.

Po śmierci dusza za grzechy wciela się w jakieś ciało, aby cierpieć dalej na ziemi. Wierząca dusza trafia do raju i spoczywa w spokoju - pisze jedna z internautek. - Skoro Bóg jest miłosierny i wszystkim przebacza, czemu duszę idą do piekła? - pyta kolejna osoba.

Niespodziewana sława księdza

W jednym z wywiadów duchowny podkreślił, że nie spodziewał się takiego odbioru w mediach społecznościowych, gdy zaczynał tę przygodę.

Biskup daje mi zielone światło na taki rodzaj ewangelizacji. Wie, że jest on dziś bardzo potrzebny. Media społecznościowe są narzędziem dotarcia do osób, których nie ma na co dzień w kościele. Przez pandemię ludzie, u których wiara nie była żywa i głęboka, nie bywają już regularnie w kościele - powiedział Picur w rozmowie z portalem ateista.org.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić