Kupił kiełbasę w Lidlu. Nie wierzył własnym oczom, kiedy ją przekroił. "Obrzydliwe!"

Mieszkaniec Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) kupił w jednym ze sklepów popularnej sieci Lidl kiełbasę śląską marki Morliny. Kiedy ją przekroił, aż go zamurowało. To, co znalazł w środku, na pewno nie przypominało mięsa.

Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Pixabay

Klient zakupy zrobił w Lidlu przy ul. Komunalnej we Włocławku. Z zewnątrz kiełbasa z Morlin wyglądała zupełnie normalnie, jednak kiedy pan Sławomir rozkroił ją na pół, mało nie zemdlał z przerażenia.

Byłem w tym sklepie 14 maja. Kupiłem kiełbasę śląską z Morlin. Po przekrojeniu pierwszej laski okazało się, że jest w niej zmielony papier lub tkanina. Nie wiem co to, ale to coś na pewno nie było mięsem. Obrzydliwe! Nie złożyłem jednak reklamacji. Szkoda zachodu - napisał pan Sławomir do redakcji portalu wloclawek.naszemiasto.pl.

Lidl odniósł się do sprawy. Rzecznik prasowa sieci Aleksandra Robaszkiewicz zapewnia, że firma dba o to, by sprzedawane przez Lidl produkty były bezpieczne dla zdrowia oraz posiadały wysoką jakość. Dodatkowo warto wspomnieć, że nie była to kiełbasa marki własnej sieci Lidl.

Rocznie przeprowadzamy ponad 9000 badań jakościowych w niezależnych, akredytowanych laboratoriach. Jakość produktów kontrolujemy na każdym etapie łańcucha dostaw. Współpracujemy tylko z zaufanymi dostawcami, którzy spełniają nasze wymagania jakościowe - wymagamy certyfikatów jakościowych takich jak IFS czy BRC. Wszystkie zgłoszenia dotyczące jakości produktów są przez nas oraz przez naszych dostawców wnikliwie analizowane - na podstawie podanych przez klienta informacji jak kod kreskowy EAN, numer partii czy termin przydatności do spożycia - napisała rzecznik sieci Lidl Aleksandra Robaszkiewicz cytowana przez "Strefę Biznesu".

Efekt błędu podczas produkcji

Jak dodaje Robaszkiewicz, firmie Lidl zależy, aby klienci kierowali do firmy wszelkie uwagi dotyczące jakości asortymentu dostępnego w Lidlu. Recznik tłumaczy też, że najprawdopodobniej doszło do błędu podczas procesu produkcji.

Na załączonych zdjęciach nie widzimy co prawda danych jednoznacznie identyfikujących artykuł oraz partię, niemniej z całą pewnością możemy powiedzieć, że produkt nie stwarza ryzyka dla konsumenta, a widoczna "zmiana" jest najprawdopodobniej efektem błędu podczas procesu produkcji - niewymieszany właściwie składnik" - tłumaczy "Strefie Biznesu" Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik sieci Lidl.

Najgorszy wybór na grilla. Naukowcy apelują: nawet 16 szkodliwych substancji

Wybrane dla Ciebie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Dramatyczny widok na drodze. Niektórzy bagatelizowali zagrożenie
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ujawniono akta Epsteina. Kolejne zdjęcia z byłym księciem Andrzejem
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Ich synowie chodzą do seminarium. "Praktycznie nie ma lekcji"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Zachwyt nad policyjną kontrolą. "Są normalni funkcjonariusze"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"
Nowe akta Epsteina. Wielokrotne wpisy z oznaczeniem "Poland"