Kamil Różycki
Kamil Różycki| 

Lawina komentarzy po potrąceniu pieszego. Siedem osób w szpitalu, kto winny?

13

W poniedziałek w Olsztynie mężczyzna wtargnął pod autobus miejski. W efekcie wypadku do szpitala przetransportowanych zostało siedem osób, a ruch w centrum miasta był zablokowany przez ponad godzinę. Policja bada okoliczności sprawy, a ludzie dają upust swoim emocjom w komentarzach.

Lawina komentarzy po potrąceniu pieszego. Siedem osób w szpitalu, kto winny?
Groźny wypadek w Olsztynie, pieszy wpadł pod autobus (Facebook, Policja Olsztyn)

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło niemal w ścisłym centrum miasta na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Kościuszki. Z informacji podawanych przez policję i świadków wypadku, 43-letni mężczyzna wtargnął na czerwonym świetle pod koła jadącego autobusu linii 117. Jak podaje lokalny portal olsztyn.com.pl, świadkowie informowali, że sprawca wypadku prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu.

Według ustaleń 43-letni pieszy wszedł na przejście prawdopodobnie na czerwonym świetle wprost pod nadjeżdżający autobus — poinformowała badająca sprawę olsztyńska policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Okradali sklepy we Wrocławiu. W końcu popełnili błąd

Na skutek wypadku, ucierpieć miało kilku pasażerów znajdujących się w autobusie. Na badania do szpitala przetransportowano aż sześć osób. Bez pomocy medyków nie obył się także 43-latek, którego również ratownicy również zawieźli na hospitalizację do szpitala.

Komentujący internauci są podzieleni

Wypadek przy ulicy Piłsudskiego i Kościuszki wywołał prawdziwą lawinę komentarzy wśród mieszkańców. Wśród nich, nie brakowało słów wsparcia dla kierowcy autobusu, czy też zwracania uwagi na bezpieczeństwo pieszych w mieście.

W tym miejscu trzeba zrobić "Aureolę Ferenca" jak w Rzeszowie. Zagłosuję na tego kto zaproponuje budowę tego typu konstrukcji w mieście.
W ścisłym centrum przy najruchliwszych skrzyżowaniach powinny być przejścia nadziemne.
A ja współczuję kierowcy autobusu... O nich nikt nigdy nie myśli, a swoje muszą przeżywać…
Niezależnie od okoliczności, zwykle po zdarzeniu, zaczyna się lincz.
Znam tą pracę dobrze i losowi dziękuję, że nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, a jedynie raz ułamki sekund zdecydowały, że urwana z przyczepy opona nie wpadła mi do autobusu, tylko przeleciała metr przez czołem wozu...

Internauci nie kryli także swojej frustracji, związanej z funkcjonowaniem olsztyńskiej komunikacji miejskiej.

To już chyba trzeci wypadek z udziałem komunikacji miejskiej w przeciągu dwóch tygodni... Dużo zdrowia poszkodowanym!
Bo jeżdżą tymi autobusami, się czują jak panowie życia.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić