Leśnicy przeszukują lasy. Chodzi o groźne szkodniki
Przed nadejściem zimy w lasach dochodzi do tajemniczego rytuału. Leśnicy wykonują jesienne poszukiwania owadów żerujących na sosnach, takich jak barczatka sosnówka czy boreczniki. Jak wyglądają poszukiwania?
Choć zima za pasem, leśnicy działają na pełnych obrotach. Jesień to czas, gdy pracownicy Lasów Państwowych przeszukują lasy w poszukiwaniu owadów żerujących na sosnach. W ściółce, u podstawy pni drzew, sprawdzają, ile kryje się owadów i czy w następnych latach mogą mieć wpływ na sosnowe lasy.
Zanim mrozy na dobre się zadomowią, wiele owadów schodzi z koron drzew - gdzie intensywnie żerowały - pod ściółkę. Tam zimują w postaci poczwarek lub kokonów, wyjątkowo jako gąsienice. Kiedy nie ma silnych przymrozków, owady ukrywają się tuż pod ściółką, ale w przypadku niskich temperatur schodzą głębiej. Dlatego tak ważne jest, aby leśnicy przeprowadzili kontrolę w odpowiednim czasie - tłumaczą pracownicy Nadleśnicta Kolbuszowa.
Niskie jesienne temperatury i pierwsze przymrozki to sygnał, by rozpocząć poszukiwania, najlepiej, zanim spadnie śnieg. W chłodne noce można znaleźć owady w ściółce znacznie wcześniej. Z koron drzew najpóźniej schodzą barczatki i poprochy, a najwcześniej zawisaki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego lasy są trendy? Bo chronią wody gruntowe i bioróżnorodność
Wśród poszukiwanych owadów znajdują się najgroźniejsze liściożerne szkodniki, które mogą poważnie zaszkodzić drzewostanom. Należą do nich m.in.:
- Strzygonia choinówka
- Poproch cetyniak
- Zawisak borowiec
- Barczatka sosnówka
- Osnuja gwiaździsta (błonkówka)
- Boreczniki
Jak wyglądają poszukiwania? Zespół leśników przeszukuje ściółkę aż do gleby mineralnej, korzystając z różnych metod inwentaryzacyjnych. Pracują w kilkuosobowych grupach, aby dokładnie sprawdzić teren wokół drzew.
Poszukiwania centymetrowych kokonów w ściółce jest czasem łatwiejsze niż znalezienie kluczy do domu rano przed wyjściem do pracy - ironizują leśnicy.
By precyzyjne określić stan zagrożenia lasu, zebrane owady czeka długa droga. Najpierw znalezione okazy z każdej powierzchni próbnej umieszcza się w tekturowych pudełkach z opisem: nadleśnictwo, leśnictwo, oddział i numer partii kontrolnej. Następnie zawozi się je do nadleśnictwa, gdzie przechodzą wstępną identyfikację.