Libańczyk zrobił 30-minutowy test w Polsce. Oto finał
Libańczyk mieszkający w Polsce postanowił przeprowadzić test bezpieczeństwa w naszym kraju. Zostawił przed Rossmannem niezabezpieczony rower z telefonem, a następnie ruszył na zakupy. Po 30 minut sprawdził, czy sprzęt pozostał nietknięty.
Źródło zdjęć: © Instagram | Jadinpoland
Libańczyk postanowił zaryzykować. Zostawił bez żadnego zabezpieczenia rower i telefon przed drogerią marki Rossmann. Następnie poszedł na około 30-minutowe zakupy.
Gdy wrócił na dwór, szybko okazało się, że jego sprzęt pozostał nietknięty.
To najbezpieczniejszy kraj w Europie. Uwielbiam to! - tak mówił o Polsce.
76-latka jechała pod prąd przez ponad 70 km. Stanie przed sądem
Libańczyk mieszka w Polsce. Teraz pokazał takie wideo
Swoim testem podzielił się na Instagramie. Materiał szybko zaczął obiegać sieć. Co na to internauci?
"W Warszawie w centrum ukradziono mi rower przypięty. Z jednego eksperymentu nie wysnuwałbym ogólnej teorii", "Ja zostawiłem rower przy Dino bez zabezpieczenia i zapomniałem o nim. Przypomniało mi się, jak zobaczyłem go następnego dnia podczas zakupów", "Kocham Polskę", "Ktoś się odważy powtórzyć ten test?", "Niech zostawi przez noc..." - piszą.
Ten Libańczyk regularnie pokazuje filmiki nagrywane w Polsce. Dzieli się tym samym swoimi doświadczeniami, jak i odczuciami odnośnie do życia w naszym kraju.