Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Łukasz Szumowski: Nie ma drugiego dna, nie było nacisków

8

We wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski postanowił zrezygnować z dalszego pełnienia tej funkcji. - W lutym już byłem przygotowany do odejścia, ale pojawiła się epidemia - zdradza teraz polityk.

Łukasz Szumowski: Nie ma drugiego dna, nie było nacisków
Szumowski komentuje swoją rezygnację (PAP)

O możliwym odejściu Łukasza Szumowskiego z resortu zdrowia mówiło się od dłuższego czasu. Polityk jednak dementował spekulacje. Na początku sierpnia w programie "Tłit" Wirtualnej Polski mówił, że "w takiej sytuacji, jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem, że takich rzeczy się nie robi".

Mea culpa, oczywiście wiedziałem, że odchodzę, ale nie mogłem publicznie dyskutować sposobu, terminu odchodzenia ministra konstytucyjnego - w ten sposób wyjaśnił tę wypowiedź w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24.

Prowadzący ocenił, że mógł to zrobić bardziej dyplomatycznie. - Gdybym próbował dyplomatycznie odpowiadać, to byłaby jasna deklaracja, że odchodzę, a w tamtym momencie nie mogłem tego powiedzieć - zripostował Łukasz Szumowski.

Zobacz także: Dymisja Łukasza Szumowskiego. Radosław Fogiel pytany o reakcję prezesa PiS

Łukasz Szumowski: Nie było nacisków

O rezygnacji Łukasza Szumowskiego mówi się bardzo dużo. Nie brakuje osób, które doszukują się w tej decyzji drugiego dna. Co na to polityk?

Aż takie śmieszne są te dywagacje, te kulisy. Naprawdę nie ma drugiego dna - podkreślił.

Przekonywał też, że nikt na niego nie naciskał, by ustąpił ze stanowiska. Jednocześnie zdradził, że nie było mowy o jego dymisji w czasie rekonstrukcji.

Czytaj także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić