Marzyli o mieszkaniach w Zakopanem. Deweloper zniknął bez śladu
Ponad 50 rodzin z całej Polski straciło oszczędności życia, inwestując w luksusowe apartamenty w Zakopanem. Budowa, rozpoczęta niemal trzy lata temu, została wstrzymana, a deweloper pozostawił klientów bez mieszkań, pieniędzy i dokumentów własności. O sprawie informuje program "Interwencja" Polsatu.
Najważniejsze informacje
- Ponad 50 rodzin pozostało bez pieniędzy i aktów własności.
- Budowa w Zakopanem stoi od trzech lat, obiekty niszczeją.
- Deweloper obwinia Urząd Miasta za problemy z przyłączami.
Rodziny z całej Polski, które zainwestowały w apartamenty w Zakopanem, znalazły się w trudnej sytuacji - informuje program "Interwencja" Polsatu. Deweloper oferował luksusowe mieszkania z widokiem na góry, jednak budowa, rozpoczęta prawie trzy lata temu, została wstrzymana. Klienci zostali bez środków finansowych oraz dokumentów potwierdzających własność swoich mieszkań.
Wśród poszkodowanych są Renata i Grzegorz, którzy podpisali umowę w lutym 2024 roku. - Wypatrzyliśmy ofertę spacerując po mieście. Teraz nie mamy ani mieszkania, ani pieniędzy - opowiadają w rozmowie z "Interwencją". Jak podkreśla radca prawny Marcin Kałuża, ponad 55 rodzin może być ofiarami sprzeniewierzenia środków.
Wieś 20 min od Zakopanego. Tu każdy dom to dzieło sztuki
Pan Mateusz, właściciel restauracji, zainwestował w apartament wszystkie swoje oszczędności, marząc o własnych czterech kątach po latach spędzonych w Zakopanem. Również pani Jolanta, po sprzedaży działki, wpłaciła pieniądze na mieszkanie, które miało stać się jej nowym domem na emeryturze.
Obecnie budynki pozostają w stanie surowym i niszczeją z powodu braku odpowiednich zabezpieczeń przed wilgocią. Deweloper twierdzi, że problem wynika z braku przyłączy wody i ogrzewania, jednak sam nie przedstawił żadnych dokumentów ani faktur potwierdzających wykonanie jakichkolwiek prac.
Próby kontaktu z deweloperem nie przyniosły rezultatów. Jak donosi "Interwencja", pod wskazanym adresem nie jest on zarejestrowany od wielu lat, a rozmowy telefoniczne jedynie potwierdzają brak konkretnych informacji na temat dokończenia inwestycji.