Masowe zatrzymania na Białorusi. Władze nie mają litości dla rodzin opozycji

Centrum obrony praw człowieka Wiasna poinformowało o kolejnej fali zatrzymań, która przetoczyła się w czwartek przez całą Białoruś. Wśród zatrzymanych znaleźli się m.in. bliscy więźniów politycznych oraz osoby korzystające z pomocy wolontariuszy i organizacji społecznych.

Zatrzymania na Białorusi.Zatrzymania na Białorusi.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jonny Pickup

Według doniesień Wiasny, białoruskie służby przeprowadziły aresztowania i rewizje w różnych regionach kraju, w tym w obwodzie grodzieńskim, w Baranowiczach oraz w Mińsku. Akcje te były wymierzone w osoby związane z opozycją lub otrzymujące wsparcie od organizacji społecznych - donosi Polska Agencja Prasowa.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Niezależne media od końca października informują o nasileniu działań białoruskich służb i milicji. Portal Nasza Niwa przypomniał, że "kolejna fala masowych zatrzymań zaczęła się 31 października i trwa do dzisiaj".

Komentatorzy i obrońcy praw człowieka wiążą wzrost aktywności struktur siłowych z wyznaczonymi na 26 stycznia 2025 roku wyborami prezydenckimi. Uważają, że celem władz jest "przedwyborcze zastraszanie" społeczeństwa oraz demonstracja siły służb bezpieczeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie daj Boże, żeby Białorusini wybrali na prezydenta kobietę - cytuje Biełsat Alaksandara Łukaszenkę. - Nie trzeba obciążać kobiety. To nie jest stanowisko ceremonialne - dodał.

70-letni dyktator władzę w Białorusi sprawie od 1994 roku. Od 2020 roku jego prezydentura nie jest uznawana przez Stany Zjednoczone, Kanadę, Wielką Brytanię i kraje należące do Unii Europejskiej. Łukaszenka ściśle współpracuje z Rosją Władimira Putina, który rządzi krajem w niemal identyczny sposób.

Po sfałszowanych wyborach w 2020 roku, które nie zostały uznane przez kraje zachodnie, na Białorusi trwają represje wobec opozycji. Demokratyczna opozycja, zmuszona do emigracji, nazwała zaplanowaną przez reżim kampanię wyborczą "bezwyborami". Z kraju uciekła kandydatka na prezydenta Switłana Cichanouska, którą białoruski sąd zaocznie skazał na 15 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra