aktualizacja 

Matka dowiedziała się, że dziecko ma koronawirusa. Szuka jej policja

1

Matka i noworodek trafili na ostry dyżur do szpitala w Palermo na Sycylii. Gdy kobieta dowiedziała się, że jej córeczka ma koronawirusa, porzuciła dziecko i uciekła ze szpitala.

Matka dowiedziała się, że dziecko ma koronawirusa. Szuka jej policja
Szpital Di Cristina w Palermo na Sycylii.

Według doniesień włoskich mediów matka z noworodkiem przybyły do szpitala Di Cristina w Palermo na Sycylii w zeszłym tygodniu. Zarówno matka, jak i jej córeczka uzyskały pozytywny wynik testu na koronawirusa.

Podczas gdy dziewczynką zajmowali się lekarze, kobieta wykorzystała moment i uciekła ze szpitala. Lokalna policja rozpoczęła śledztwo po tym, jak kobieta nie odpowiadała na telefony od personelu medycznego.

Jak podaje gazeta "La Repubblica" matka i dziecko przyjechały do ​​szpitala radiowozem policyjnym, ale nie jest jasne, w jakich okolicznościach lub w jaki sposób matka mogła uciec ze szpitala.

Personel medyczny próbował skontaktować się z matką, ale kobieta nie odpowiadała, dlatego wezwaliśmy policję i przekazaliśmy, że dziewczynka mogła zostać porzucona - tłumaczy dr Marilù Furnari ze szpitala w Palermo.

Według włoskiej gazety, kobieta miała udawać ciotkę czteromiesięcznego dziecka, zanim uciekła ze szpitala 12 października.

Od tego czasu noworodek wyleczył się już z koronawirusa. Policja sprawdza monitoring ze szpitala i przesłuchuje świadków w nadziei, że uda się odnaleźć kobietę.

Tymczasem w Włoszech od początku epidemii wirusem Covid-19 zakaziło się już ponad 450 tys. osób, z których 36 832 osób zmarło.

Zobacz także: Policjanci z Iławy znaleźli porzuconego noworodka
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić