Mentzen zareagował na skandal. "Nic by się nie wydarzyło, gdyby..."

52

Ogromnym echem odbił się skandaliczny wybryk Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji chwycił za gaśnicę, po czym zgasił świece chanukowe rozstawione w budynku sejmowym. Teraz do jego zachowania odniósł się prezes partii Sławomir Mentzen. Cóż, dziwne były to tłumaczenia.

Mentzen zareagował na skandal. "Nic by się nie wydarzyło, gdyby..."
Sławomir Mentzen (Getty Images, Klaudia Radecka)

Skandal z Grzegorzem Braunem w roli głównej miał miejsce we wtorek (12 grudnia). Zupełnie niespodziewanie polityk chwycił za gaśnicę, by zgasić świece chanukowe.

Prezydium Sejmu zdążyło już go ukarać. Braun stracił dietę i połowę uposażenia odpowiednio na pół roku i trzy miesiące. Sprawę na tapet wzięła też prokuratura.

Braun nie uniknie konsekwencji wewnątrz swojego ugrupowania. Polityk został już zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny na jarmarku w europejskiej stolicy. Tanio czy drogo?

Tymczasem do incydentu w budynku sejmowym odniósł się już prezes partii Sławomir Mentzen. Głos na ten temat zabrał za pośrednictwem kanału na YouTube.

Co ja myślę na temat tego wydarzenia? Nie powinno ono mieć miejsca. Grzegorz Braun nie powinien był chwytać za gaśnicę i robić tego wszystkiego - powiedział Sławomir Mentzen.

Sławomir Mentzen o Chanuce

Mentzen odniósł się też do żydowskiej uroczystości, która wyprowadziła z równowagi Grzegorza Brauna. - Co do samej Chanuki to nie powinno jej być w polskim Sejmie. Gdyby to ode mnie zależało, to ona by się nie odbyła. Pierwsza Chanuka była bodajże 17 lat temu, za pierwszej kadencji PiS. Wcześniej jej nie było i nikt nie miał o to pretensji - twierdzi.

Nic złego by się nie wydarzyło, gdyby Chanuki w Polsce nie było w Sejmie. Ale była. Tak zadecydował marszałek Hołownia i trzeba było się z tym pogodzić - brnął dalej.
Można było zorganizować konferencję prasową, napisać list z oburzeniem, cokolwiek, natomiast nie można było wpadać z gaśnicą. Jeszcze zaatakował po drodze pewną panią, która próbowała bronić tej menory. Przecież mógł jej zrobić krzywdę. To było po prostu niewłaściwe - podkreślał Mentzen.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić