Miał zmienioną tablicę rejestracyjną. Sąd uznał to za żart i go uniewinnił
Sąd w Mediolanie uniewinnił kierowcę, który zmienił numer rejestracyjny samochodu za pomocą czarnej taśmy. Decyzja sądu opierała się na uznaniu, że mogło to być żartem innych osób. Informację podała Polska Agencja Prasowa.
W Mediolanie zakończyła się nietypowa sprawa sądowa. Oskarżonym w niej był 64-letni kierowca, który dwa lata temu został zatrzymany przez patrol włoskiej drogówki. Funkcjonariusze zauważyli, że numer rejestracyjny jego samochodu, należącego do żony, został zmieniony za pomocą czarnej taśmy. Litera D została zamieniona na B.
Prokurator wnioskował o nałożenie kary finansowej na kierowcę, oskarżając go o oszustwo. Obrona argumentowała, że zmiana mogła być wynikiem żartu innych osób. Sąd przychylił się do tej argumentacji, uznając, że sytuacja mogła być wynikiem niezamierzonego działania osób trzecich. I to właśnie argumentacja obrońcy 64-latka przekonała sędziego.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Mógł to być żart ze strony innych osób - orzekł sąd i oczyścił kierowcę z zarzutów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja sądu w Mediolanie, jak podaje PAP, opierała się na uznaniu żartu jako okoliczności łagodzącej. W efekcie kierowca został uniewinniony z zarzutów i proces się zakończył.