Miała prawko od kilku tygodni. 18-latka zginęła za kierownicą
Dopiero co odebrała prawo jazdy po zdanym egzaminie, zginęła za kierownicą popełniając poważny błąd w trakcie jazdy. 18 - latka wyjechała z drogi podporządkowanej wprost pod koła rozpędzonego samochodu. Młoda dziewczyna zginęła w wyniku wypadku, a wieziona przez nią pasażerka i kierowca audi walczą o życie w szpitalu.
Do wypadku doszło w Pokrzywnicy, w województwie mazowieckim, wieczorem w środę, 7 czerwca, na trasie DK 40 łączącej Kędzierzyn Koźle i Głogówek.
Młodziutka dziewczyna kierująca seatem nie ustąpiła pierwszeństwa pędzącemu audi i wjechała wprost na niego z drogi poporządkowanej. 18-latka niedawno odebrała prawo jazdy. Zdanym egzaminem upoważniającym ją do prowadzenia pojazdów mechanicznych cieszyła się zaledwie kilka tygodni.
Kierująca autem zginęła na miejscu, a pozostała dwójka osób biorących udział w wypadku została przetransportowana do szpitala, gdzie walczą o życie. Jedną z osób jest matka dziewczyny, która jechała razem z nią, drugi poszkodowany to kierowca samochodu jadącego drogą główną, który uczestniczył w wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robotnicy na torach przed rozpędzonym pociągiem. Nagranie maszynisty z Rosji
Jak ustalili śledczy, przebieg wypadku wyglądał następująco: młoda dziewczyna wyjechała wprost pod nadjeżdżający samochód. Kierujący nim mężczyzna nie miał szans na zahamowanie lub ominięcie. Wjechał w seata z boku od strony kierowcy, dlatego poszkodowana w wyniku wypadku, kierująca nie miała żadnych szans na przeżycie.
Tak tragiczny wypadek relacjonowali policjanci z Kędzierzyna Kożla biorący udział w akcji:
18-latka kierująca osobowym seatem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu audi 20-latkowi. W wyniku zdarzenia 18-latka poniosła śmierć. Młoda kobieta podróżowała z matką. 49-letnia pasażerka seata oraz kierujący audi zostali przetransportowani do szpitala.