Między świerkiem i linią energetyczną. Spektakularna akcja "latających aniołów"

Ostatnie dni pokazały, jak Polacy potrafią się solidaryzować w obliczu tragedii. Dwie firmy połączyły swoje siły i z pomocą śmigłowca ratowały mieszkańców z zalanych przez powódź miejscowości na Opolszczyźnie. Ratownikiem, który ewakuował ludzi, był między innymi pan Kajetan Ginter. W rozmowie z o2.pl ujawnia kulisy akcji.

Akcja "latających aniołów" na OpolszczyźnieAkcja "latających aniołów" na Opolszczyźnie
Źródło zdjęć: © Facebook | Wysokościówka.org
Rafał Strzelec

Latające aniołytak w sieci piszą o ekipie, która z pomocą śmigłowca BO105 ewakuowała mieszkańców z zalanych przez wielką wodę miast. Firma Heli Solution, która organizuje szkolenia pilotów, użyczyła na potrzeby akcji swój helikopter. Do akcji dołączyła WYSOKOŚCIÓWKA.org - firma zajmująca się szkoleniami ratowników. Jej przedstawiciel, pan Kajetan Ginter, ruszył wraz z Michałem Przybyszem i pilotem Maciejem Dominiakiem na ratunek mieszkańcom Opolszczyzny.

Akcja polegała głównie na ratowaniu osób uwięzionych w domach. Były to działania na linie – ratownik zjeżdżał na dół, wpinał ludzi w uprząż do ewakuacji. Potem transportowaliśmy tych ludzi na linie w bezpieczna miejsca. Ludzi i zwierzęta, bowiem zdarzały się i takie sytuacje - mówi w rozmowie z o2.pl pan Kajetan.

Wisiały na drzewach. Pies nie żyje. Wstrząsające, co u niego znaleźli

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czasem podczas działań udało się zawisnąć nad ziemią na tyle nisko, że powodzianie mogli po płozach wejść do maszyny. Niestety, nie wszyscy byli w dobrym stanie fizycznym. Wśród ewakuowanych były osoby starsze, jedna z nich poruszała się na wózku. Nie brakowało sytuacji, gdy robiło się skrajnie niebezpiecznie.

Najcięższe są akcje w zwartej zabudowie, której nie brak na wsiach. Podczas jednej z nich w okolicach Nysy trzeba było zabrać dwoje ludzi z balkonu wraz z psem. Z jednej strony był świerk, dlatego nie mogliśmy zejść niżej. Z drugiej była linia energetyczna, bardzo blisko balkonu. Było ryzyko, że lekki ruch śmigłowca sprawi, iż ratownik wleci z ewakuowanymi na te linie. Była to jednak jedyna droga, by tych ludzi zabrać - wspomina pan Kajetan.

Załoga śmigłowca zrzucała też worki z piaskiem w Nysie. Miastu udało się obronić przed tak tragicznymi skutkami powodzi, jakie widać choćby w Kłodzku czy Stroniach Śląskich. Sztab kryzysowy w Nysie koordynował akcje prowadzone przez śmigłowiec BO105. Obszar działania obejmował głównie obszar miasta i jego okolice – do 30 km od Nysy. We wtorek ekipa pomagała także w Głuchołazach i Paczkowie. To, gdzie byli następnie ewakuowani mieszkańcy zalanych miast, zależało od ich stanu zdrowia i tego, gdzie przebywali.

Tam, gdzie tych osób było więcej, woziliśmy ich do suchych miejsc, gdzie była straż, która ich przejmowała. My lecieliśmy po kolejnych ludzi. Natomiast osoby starsze, schorowane trafiały na lądowisko przy sztabie w Nysie - mówi ratownik.

Zareagowali na powódź w Polsce. "Trzeba coś zrobić"

Pan Kajetan był w przeszłości strażakiem. Obecnie prowadzi firmę szkolącą ratowników i funkcjonariuszy służb w działaniach ratowniczych. Od lat udziela się jako wolontariusz. Razem z kolegami, którzy mają śmigłowiec, wpadli na pomysł, by połączyć siły.

Z potrzeby rodzi się chęć działań. Kiedyś przy kawie myśleliśmy, co by to było, gdyby jeszcze kiedyś nadeszła taka duża woda. Okazało się, że trzeba coś zrobić i lecieć, więc polecieliśmy - dodaje pan Kajetan.

Jak mówi, maszyna BO105 to mocny śmigłowiec, który bierze udział w pokazach lotniczych. Jako, iż był produkowany dla wojska, sprawdza się także w tak uniwersalnych zadaniach, jak ewakuacja ludzi z powodzi na południu Polski.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 13.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 13.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Leżał na ulicy w Sopocie, miał atak. Nocna akcja policjantów
Leżał na ulicy w Sopocie, miał atak. Nocna akcja policjantów
Tomasz Ś. brutalnie zaatakował lekarkę. Prokuratura wnioskuje o umorzenie
Tomasz Ś. brutalnie zaatakował lekarkę. Prokuratura wnioskuje o umorzenie
Iga Świątek przed meczem w Polsce. "Atmosfera jest zupełnie inna"
Iga Świątek przed meczem w Polsce. "Atmosfera jest zupełnie inna"
Zbliża się koniec kariery? Robert Lewandowski zabrał głos
Zbliża się koniec kariery? Robert Lewandowski zabrał głos
Nieśmiertelnik wrócił do rodziny. Był odnaleziony w lesie
Nieśmiertelnik wrócił do rodziny. Był odnaleziony w lesie
Edukacja zdrowotna kuleje. W tym regionie jest najgorzej
Edukacja zdrowotna kuleje. W tym regionie jest najgorzej
Znów to samo. Leśnicy aż łapią się za głowy
Znów to samo. Leśnicy aż łapią się za głowy
Zapłacili za auto zabawkowymi banknotami. Podejrzanym grozi 8 lat
Zapłacili za auto zabawkowymi banknotami. Podejrzanym grozi 8 lat
Cena to około 300 tys. zł. Wyłowili go z jeziora na Mazurach
Cena to około 300 tys. zł. Wyłowili go z jeziora na Mazurach
"System kaucyjny w praktyce". Sklep pokazał paragony
"System kaucyjny w praktyce". Sklep pokazał paragony
Tylko 30 gr za kilogram. Rolnik zaprasza na samozbiory
Tylko 30 gr za kilogram. Rolnik zaprasza na samozbiory