Mieszkańcy chcą usunięcia rzeźby z krzyżem. Oburzył ich napis

394

Rzeźba przedstawiająca krzyż owinięty w szatę stoi przed klubem muzycznym w Świdnicy. Napis pod nią głosi "Kościół bez Boga", a świdniccy radni grzmią: "jej właściciel jest niewierzący (...) ale niech nas nie obraża" i domagają się usunięcia rzeźby bo obraża ich uczucie religijne.

Mieszkańcy chcą usunięcia rzeźby z krzyżem. Oburzył ich napis
Prawicowi radni chcą usunięcia rzeźby z przed knajpy. Bo obraża ich uczucie religijne (Facebook, Wikimedia commons, Świdnica24.pl)

O sprawie rzeźby stojącej przed klubem "Łaźnia" w Świdnicy lokalny portal pisał z początkiem stycznia.

Jej obecności sprzeciwili się miejscy radni z ramienia prawicy, którzy mimo, że rzeźba stoi na prywatnym terenie, a jej autorem jest właściciel klubu mają problem z jej widocznością w przestrzeni publicznej.

Jeśli właściciel jest niewierzący, to jego sprawa i jego problem – w to nie wnikamy – ale niech nie obraża nas i naszej wiary - napisali we wniosku o usunięcie rzeźby przesłanym do władz miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Burza wokół marynarki Natalii Nykiel. Barbara Nowacka komentuje

W złożonym dokumencie podkreślili też, że budowla narusza ich uczucia religijne, a szczególnie umieszczony pod nią podpis. "Prosimy bardzo o skuteczne zadziałanie w tym problemie." - pisali.

Innego zdania jest właściciel lokalu i autor wspomnianej rzeźby, Tadeusz Golińczak.

Absolutnie ta rzeźba nie jest zwrócona przeciwko Bogu. Ja przeciwko Bogu nic nie mam. Ja Boga bronię przed Kościołem i przed tym zdziwaczeniem, które powstało już wcześniej, a o którym teraz wszyscy się dowiedzieliśmy - tłumaczy Goliński w rozmowie z dziennikarzami portalu Świdnica24.pl

Jak podaje portal sprawę skomentowała już prezydent miasta, Beata Moskal-Słaniewska.

"Jako prezydent miasta nie posiadam uprawnień ani kompetencji do ingerencji w zaistniałą sytuację, która nie narusza porządku prawnego gwarantowanego wszystkim obywatelom. Szanując Państwa osobiste uczucia religijne, proponuję skorzystać z przysługującej drogi prawnej, jaką jest możliwość złożenia zawiadomienia do prokuratury, zgłaszając zaistniałą sytuację" - odpisała.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić