Mieszkańcy Rudawy w powodzi stracili miejsca pracy. Ucierpiała ważna fabryka
Rudawa mieści się w województwie opolskim. Jej mieszkańcy podkreślają, że zdani są tylko na siebie i pomoc wolontariuszy. Tymczasem powódź zabrała im nie tylko domy, ale też miejsca pracy. Największym była fabryka papieru, która zatrudniała ok. 120 osób.
W Rudawie mieszka kilkaset osób. Stanowi ona część wsi Bodzanów w woj. opolskim. Jej mieszkańcy mówią, że pozostawiono ich samych sobie.
Sołtysa tu w ogóle nie było. Byli w Głuchołazach ci z Warszawy: Duda, Kamysz ale tutaj nie było nikogo od samego początku. Nikt nie przyjdzie, nie zapyta nawet czy czegoś potrzeba, czy nie. Zapomniano o wsiach -denerwuje się jedna z mieszkanek w rozmowie z Radiem Eska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
1700 ton na sekundę. Ekspert: trzeba obserwować wały
Takich wsi, jak Rudawa, jest w woj. opolskim i dolnośląskim dziesiątki. Nie są na liście priorytetów w interwencjach. Muszą czekać na swoją kolej, teraz policjanci, strażacy i żołnierze są w dużych miastach i tam pomagają.
Z największego miejsca pracy zostały zgliszcza
Malta Decor była największą fabryką papieru w tej części województwa, zatrudniała 120 osób. Powódź zniszczyła ją doszczętnie.
To są w zasadzie trzy razy większe zniszczenia jak w 97 roku. To oznacza trzy razy bardziej dotkniętych ludzi i pracowników. Ciężko będzie się z tego podnieć - mówi reporterowi Radia Eska kierownik zakładu, pan Mariusz.
Fabryka potrzebuje odmulenia i doprowadzenia na nowo elektryczności. Nie ma tu też wody ani gazu, a warte miliony maszyny stoją całkowicie zniszczone.
Woda zniszczyła wszystko, zabierając tym samym źródło utrzymania 120 pracującym tu osobom.
Tymczasem Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że do pomocy mieszkańcom terenów ogarniętych powodzią skierowano 2358 żołnierzy. Zajmują się oni umacnianiem wałów przeciwpowodziowych w miejscowościach Żabnica, Głogów, Nowa Sól, Będów, Zabór, Otyń, Siedlisko, Buczków, Przyborów; budową i rozbudową wałów w m. Prawików i Boraszyn; budową mostu tymczasowego Radochów, przyjmowaniem pacjentów w szpitalu polowym w Nysie oraz niesieniem pomocy medycznej w małych miejscowościach, gdzie nie ma szpitali czy przychodni.
Kontynuujemy usuwanie zniszczeń popowodziowych, oczyszczanie i udrażnianie dróg, usuwanie zatorów z drzew w korytach rzek, wywóz odpadów popowodziowych - przekazał MON w komunikacie.
Widać jednak małe miejscowości, jak Rudawa, wciąż muszą czekać na dotarcie wojsk w ich strony.