aktualizacja 

Minister PiS się tłumaczy. Oto co dziennikarze zastali pod kościołem

563

Na sobotnią konwencją Prawa i Sprawiedliwości w Końskich zjechali się politycy partii z całego kraju, wśród nich była Jadwiga Emilewicz. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej miała jednak pewien problem. Czyżby jej kierowca nie mógł znaleźć miejsca parkingowego? Nie zgadniecie, gdzie ostatecznie zostawiono auto.

Minister PiS się tłumaczy. Oto co dziennikarze zastali pod kościołem
Przyjechała na konwencje PiS w Końskich. Nie zgadniecie, gdzie zostawiła auto (PAP)

W sobotę (9 września) w Końskich (woj. świętokrzyskie) odbyła się konwencja PiS. Miała ona miejsce w hali sportowej przy ulicy Stoińskiego, w której swoje mecze gra drużyna Koneckiego Stowarzyszenia Sportowego Piłki Ręcznej, występująca w jednej z czterech grup I ligi.

Na to wydarzenie przyjechali politycy partii rządzącej z całego kraju. Oczywiście, nie mogło zabraknąć Jadwigi Emilewicz, byłej wicepremier, obecnej wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Jednak to nie sama jej obecność wzbudziła wiele emocji, a to jak został zaparkowany jej samochód.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 24.08, godzina 16:50

Przyjechała na konwencje PiS w Końskich. Nie zgadniecie, gdzie zostawiła auto

Jak można się domyślić przed konwencją w Końskich trudno było znaleźć wolne miejsce parkingowe. Kilka jednak znalazło się z tyłu pobliskiego kościoła, kawałek od wejścia na teren wydarzenia. A auto Jadwigi Emilewicz zaparkowało na kościelnym trawniku.

Po konwencji kierowca "studził" samochód pani minister przez ponad 20 minut. Przez ten czas klimatyzacja i silnik auta opłacanego za nasze pieniądze pracowały w najlepsze, chociaż w środku nikogo nie było. Kierowca chodził po parkingu - pisze "Fakt".
Nie miałam świadomości ani gdzie stanął kierowca, ani tego, czy auto miało włączony silnik. Zwrócę mu oczywiście na to uwagę - tłumaczy się "Faktowi" Jadwiga Emilewicz.

Przygody Jadwigi Emilewicz

To nie pierwsza tego typu historia związana z wiceminister funduszy i polityki regionalnej.

Jak przypomina gazeta w kwietniu 2020 r. ówczesny kierowca Jadwigi Emilewicz (z szefową na pokładzie) z dużą prędkością jechał do KPRM, łamiąc przy tym przepisy.

Z kolei styczniu br. Jadwiga Emilewicz została przyłapana, jak zawraca w niedozwolonym miejscu.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić