"Moje auto zaczęło sunąć". Pokazał nagranie z kamerki
Sieć obiega nagranie zarejestrowane w Warszawie. Materiał z kamerki samochodowej wywołał spore poruszenie w przestrzeni internetowej. Niewątpliwie trudno przejść obok niego obojętnie.
Źródło zdjęć: © Facebook | Stop Cham
Krótki filmik został zarejestrowany 17 listopada (poniedziałek) około godz. 5:20. Doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Sytuacja w drodze do pracy, auta przede mną nagle zahamowały, a moje auto po wciśnięciu hamulca zaczęło sunąć jak po lodzie, więc musiałem się ratować. Na szczęście się udało - zrelacjonował autor nagrania.
Jednocześnie zaapelował do innych kierowców. "Uważajcie na poranne przymrozki" - napisał.
"Odpowiedz sobie sam"
W komentarzach odezwało się wielu internautów. Co piszą w odniesieniu do krótkiego nagrania z Warszawy? Niektórzy wręcz łapią się za głowy.
"Każdy wyhamował, a pan ledwo ledwo. Odpowiedz sobie sam, co poszło nie tak", "Tak czy siak, szacun za wyjście z sytuacji", "Niedostosowanie jazdy do panujących warunków, 500 złotych i 8 karnych co najmniej, najlepiej zabrać lejce...", "Opony pewnie jeszcze letnie lub wielosezonowe", "Refleks szachisty", "Zmień opony na zimówki", "1. Wolniej jechać. 2. Zachować większy dystans od poprzedzającego pojazdu. 3. Obserwować, co dzieje się na drodze", "Faktycznie, jest się czym chwalić" - czytamy.