Na policję zadzwoniła roztrzęsiona kobieta. Chodziło o jej syna
Aspirant sztabowy Piotr Suroż z KMP w Lublinie uratował zdesperowanego 23-latka. Młody mężczyzna chciał odebrać sobie życie. Funkcjonariusz podczas rozmowy telefonicznej skutecznie odwiódł go od tego planu. Jak się okazało student był nietrzeźwy i wymagał pomocy lekarskiej.
12 maja ok. godziny 2:00 w nocy dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - asp. szt. Piotr Suroż - otrzymał zgłoszenie o możliwej próbie samobójczej. Do komendy zadzwoniła zaniepokojona matka 23-letniego studenta z Ostrowca Świętokrzyskiego (woj. świętokrzyskie). Roztrzęsiona kobieta oświadczyła, że jej syn jest nad rzeką i zamierza popełnić samobójstwo.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Policjanci natychmiast rozpoczęli czynności poszukiwawcze. Jednocześnie dyżurny podjął próby skontaktowania się z 23-latkiem. Student początkowo nie odbierał telefonu, jednak po chwili udało się nawiązać połączenie. Funkcjonariusz prowadził rozmowę ze spokojem i wyczuciem.
Najpierw asp. szt. Piotr Suroż stopniowo uzyskał informację na temat dokładnego miejsca, w którym znajduje się zdesperowany młody mężczyzna. Gdy to się udało, zaczął nakłaniać 23-latka, by oddalił się od Bystrzycy i podszedł w okolicę pobliskiego hotelu. Tam czekali już na niego funkcjonariusze, którzy zapewnili mu odpowiednią opiekę. Jak się okazało, mężczyzna był nietrzeźwy. Wymagał pomocy lekarzy.
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.