Na targowiskach prawie nie ma jagód. Cena za kilogram powala
Na polskich targowiskach prawie nie ma jagód. Gdy już uda się je znaleźć, cena jest oszałamiająco wysoka. Większość sprzedawców oferuje je za 50 zł za kg. To wynik bardzo niewielkiej konkurencji i rekordowo słabych zbiorów.
Na poszukiwania jagód wybrali się dziennikarze "Faktu". Na targowiskach w woj. łódzkim i w Toruniu znaleźli pojedyncze kramy, które oferują te owoce. Ich cena jest rekordowo wysoka. To ok. 50 zł za kg.
W lasach wyjątkowo mało owoców, więc ceny wysokie — tłumaczy w rozmowie z "Faktem" sprzedawczyni z toruńskiego targowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo znad Bałtyku. Tony piasku zasypały bar
Na targowisku w Toruniu jagody dostępne były tylko w dwóch miejscach. Sprzedawczyni była zaskoczona, że ktokolwiek inny oferuje te owoce. Na innym stoisku dziennikarze "Faktu" znaleźli jagody sprzedawane na szklanki i słoiki (0,9 l). Ich cena to odpowiednio 10 zł i 30 zł.
Większość pytanych o owoce sprzedawców tłumaczy, że w lasach jest bardzo mało jagód. Najtaniej można je kupić w okolicach Stalowej Woli. Stawka podana za litr owoców to 18 zł.
Dlaczego ceny jagód są tak wysokie? Janusz Piechociński uważa, że za wszystkim stoi susza.
Susza zrobiła swoje, jagód jest niewiele. Pamiętam, że dwa lata temu, przy "normalnym" sezonie, zebrałem pod Wyszkowem 11 słoików jagód. To był piękny zbiór - powiedział "Faktowi" Piechociński.
Leśne runo jest ubogie nie tylko w jagody. Próżno szukać m.in. kurek.
Nie ma też grzybów. Jeżeli w połowie lipca zawodowi sprzedawcy mają po dwie najmniejsze łubianki, to znaczy, że kurek zwyczajnie brak. Mówimy ostatnio o powodziach i wielkich ulewach, ale jeśli chodzi o centralną Polskę, więcej padało pod Wyszkowem niż w Warszawie - tłumaczy ekspert w rozmowie z "Faktem".